[Refren: TPS] (x2)
Start, a gdzie meta? Za kratami? Nie to nie tam
Szanse na równi? No co Ty, to nie tak
Fart dopisuje, że tak powiem w kratkę
Jak zdrowie? Daj Bóg oby takie było zawsze
[Refren: Dudek P56]
Tu i teraz chciałbym wydobyć to sedno
I nie jest tak, że jest mi ziomek teraz wszystko jedno
Ma rodzina, plany, zadbać o to muszę
Choć nieraz znajdzie się dziwka z kłodą, myślisz, że się wzruszę?
[Zwrotka 1: TPS]
Znam ścieżki diabła, gdzie Kain zabił Abla
Ciągnie się smród, psy mają tu gdzieś kabla
Przez to podsłuchy, niejedno się dorabia
Chyba, że od dragów mu jebnął na zawał
Weekend przesada, zerwany film się zdarza
Nie umiesz pić to nie pij, wszywka by uważać
Nie wjebać się z głupotą z wódką idą w parze
Chyba ktoś czuwa tam na górze tak się zdaje
Fart, że nie sprawa, tu i teraz mam co robić
Przyklei się pasożyt, odetnij, nie daj pożyć
Każdy chce zdobyć, nie każdy się boi
Dlatego zajechane puchy mają bracia moi
Awantura nagle dzwoni, jak to mówią: 'to do broni!'
Zabija stres towar, przed i po płoną jointy
Problem niekończący, poszukiwanie forsy
Kiedyś nie miał nic to, grubo chce skończyć
Start, a gdzie meta? Za kratami? Nie to nie tam
Szanse na równi? No co Ty, to nie tak
Fart dopisuje, że tak powiem w kratkę
Jak zdrowie? Daj Bóg oby takie było zawsze
[Refren: Dudek P56]
Tu i teraz chciałbym wydobyć to sedno
I nie jest tak, że jest mi ziomek teraz wszystko jedno
Ma rodzina, plany, zadbać o to muszę
Choć nieraz znajdzie się dziwka z kłodą, myślisz, że się wzruszę?
[Zwrotka 1: TPS]
Znam ścieżki diabła, gdzie Kain zabił Abla
Ciągnie się smród, psy mają tu gdzieś kabla
Przez to podsłuchy, niejedno się dorabia
Chyba, że od dragów mu jebnął na zawał
Weekend przesada, zerwany film się zdarza
Nie umiesz pić to nie pij, wszywka by uważać
Nie wjebać się z głupotą z wódką idą w parze
Chyba ktoś czuwa tam na górze tak się zdaje
Fart, że nie sprawa, tu i teraz mam co robić
Przyklei się pasożyt, odetnij, nie daj pożyć
Każdy chce zdobyć, nie każdy się boi
Dlatego zajechane puchy mają bracia moi
Awantura nagle dzwoni, jak to mówią: 'to do broni!'
Zabija stres towar, przed i po płoną jointy
Problem niekończący, poszukiwanie forsy
Kiedyś nie miał nic to, grubo chce skończyć
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.