0
Ikigai - Opał x Floral Bugs
0 0
Ikigai - Opał x Floral Bugs
[Zwrotka 1: Floral Bugs]
Rok temu bym chodził do szkoły normalnie
A dziś wraz z Opałem wyruszamy w trasę
Dziś idę na studia, a potem do studia
Podążam za sercem i radą, co mózg da
Nie wiem, czy Rolex, czy czas
Czy wolę się wyspać, czy hajs
Wygoniłem Tengu, co stało przy drzwiach
Dziś rozkładam skrzydła i frunę, gdzie wiatr
Chciałbym, by mój brat nie bał się już śmierci dłużej
U mnie wszystko git, mam nadzieję, że u Ciebie mniej pod górę
I że jeszcze przyjdziesz z luzem
I ucieszysz się wolnością, za którą niejeden mógłby umrzeć
Wolny, szczęśliwy, słucha blok mej rodziny
Pali joint mój bratówa za to, że płyty w Empiki poszły
Serce wkładam w nośnik, fanbase w górę serca wnosi
Mity o mnie, bajki o mnie, popalone jak ich mosty

[Pre-refren: Floral Bugs]
Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany
A ludziе za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany
Uuuuu, fruwamy, wolni tak bardzo, że w pył zamieniamy kajdany
A ludziе za nami pofruną jak w kluczu, pozostaną kłódki, w nich zamek strzaskany

[Refren: Floral Bugs & Opał]
Wieje, wieje wiatr nam, płoną radiowozy, auta
Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach
Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach
A wolności nam nie zdefiniuje kajdan
Wieje, wieje, wieje, wieje, wieje wiatr nam
Wiele miele, niech przeleje się Jack w szklankach
Nie mam wiele, czasu nie liczę w zegarkach
A wolności nam nie zdefiniuje kajdan
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?