[Zwrotka 1: Sokół]
Marysia była lekko w szoku, dumna w pełni
Całkiem zdrowa, długoterminowa i niegłupia
Do pizzerii zjeść, opanować nerwy weszła gdzieś
W okolicach śródmiejskich – północna część
SMS-a mu pisała pomyślała, że się czuje trochę tak
Jak wtedy, kiedy pierwszy raz
Z internetu ściągnięty referat dała na uczelni
Do sprawdzenia, jednak teraz poziom podniecenia większy
Dziś zdradziła Ryśka po raz pierwszy
Czuła się lepsza i czuła, że należy jej się lepszy
Ryszard – taryfiarz niezrzeszony w korporacji
I Marysia, lat temu trzy poznali się podczas wakacji
Dzisiaj prócz "akcji rogi"
Ta licencjatka psychologii robi jeszcze jedną
Bardzo ważną rzecz- Magistra broni
Z podwójnych nerwów teraz je podwójną pepperoni
Choć zwykle dba o linię, teraz to pierdoli. Teraz o nim -
Rysio – taxi driver, zbieżność z Klanem przypadkowa całkiem
Wiezie babę właśnie, na taryfie czwartej
Z delikatnym wałkiem, bo powinien normalnie
Wkurwia go, bo wali od niej warzywniakiem
Patrzy przez ramię, czy nie zostawia brudu na kanapie
Janina, bo tak na imię babie
Myśli tymczasem o tym podejrzanym chamie, co prowadzi wóz
Nie złapie nigdy już taksówki na ulicy
Rzadko jeździ, w zieleniaku na dzielnicy siedzi
Cały dzień, gdzie posadził ją zięć
Ale dziś on wyjechał i znów przyszły chuligany z nożem
Janina tego dłużej znieść nie może
I chociaż zięć mówił, żeby, broń Boże, nie zgłaszać tego
Bo może być gorzej, to ona
Kłódkę na bęben, hajs w kopertę, gablotę halt pędem
I gna tera cierpem na komendę
Marysia była lekko w szoku, dumna w pełni
Całkiem zdrowa, długoterminowa i niegłupia
Do pizzerii zjeść, opanować nerwy weszła gdzieś
W okolicach śródmiejskich – północna część
SMS-a mu pisała pomyślała, że się czuje trochę tak
Jak wtedy, kiedy pierwszy raz
Z internetu ściągnięty referat dała na uczelni
Do sprawdzenia, jednak teraz poziom podniecenia większy
Dziś zdradziła Ryśka po raz pierwszy
Czuła się lepsza i czuła, że należy jej się lepszy
Ryszard – taryfiarz niezrzeszony w korporacji
I Marysia, lat temu trzy poznali się podczas wakacji
Dzisiaj prócz "akcji rogi"
Ta licencjatka psychologii robi jeszcze jedną
Bardzo ważną rzecz- Magistra broni
Z podwójnych nerwów teraz je podwójną pepperoni
Choć zwykle dba o linię, teraz to pierdoli. Teraz o nim -
Rysio – taxi driver, zbieżność z Klanem przypadkowa całkiem
Wiezie babę właśnie, na taryfie czwartej
Z delikatnym wałkiem, bo powinien normalnie
Wkurwia go, bo wali od niej warzywniakiem
Patrzy przez ramię, czy nie zostawia brudu na kanapie
Janina, bo tak na imię babie
Myśli tymczasem o tym podejrzanym chamie, co prowadzi wóz
Nie złapie nigdy już taksówki na ulicy
Rzadko jeździ, w zieleniaku na dzielnicy siedzi
Cały dzień, gdzie posadził ją zięć
Ale dziś on wyjechał i znów przyszły chuligany z nożem
Janina tego dłużej znieść nie może
I chociaż zięć mówił, żeby, broń Boże, nie zgłaszać tego
Bo może być gorzej, to ona
Kłódkę na bęben, hajs w kopertę, gablotę halt pędem
I gna tera cierpem na komendę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.