[Zwrotka 1: Onar (Pezet)]
Dni gorące, non-stop świeci słonce
Tak wyglądają letnie miesiące
Wszystkie dni właśnie tak wyglądają
Chłopaki nie w domach na podwórku zostają
Chodniki się roztapiają, gorąco wszędzie
Tak było wczoraj, tak jutro też będzie
Obczajasz gorąco, (obczajam [?])
Dziś stunę, w grę wchodzi tylko mocny trunek
Nie ma mowy o kontroli dziś dajemy po oporach
Dobra startujemy, bo już wieczorowa pora
Nadal gorąco, nic się nie zmienia
Chodź Pezet może znajdziemy trochę cienia
Ktoś grubsze rozmienia i na górę po schodach
Pięć razy mocne no i może tego loda
Pełna swoboda, którą odczuwamy wszyscy
Obok mnie są tylko moi bliscy
Którzy tak jak ja odczuwają letni klimat
Nie czujesz go to chyba jakąś kpina

[Zwrotka 2: Pezet]
To love story, upalne wieczory
Miłosne przygody i skąpe ubiory
Coś typu body, lody dla ochłody
Letnie gody i miesiące swobody
Niewinne zaloty, fajne sztuki i słonce
Słodycze jemy i ciała gorące
Dni się niekończące i nogi opalone
Kumpli twarze upalone a uczucia rozpalone
Myśli rozproszone aż cały płonę
Co dzień upojne noce niezastąpione
Kobiety obnażone, ja z jedną sam na sam
O resztę nie dbam, gorący dzień mam
I powiem wam, że jest lato wszędzie
I dziewczyn chcę więcej, oszalało moje serce
I powiem wam, że jest lato wszędzie
I dziewczyn chcę więcej, oszalało moje serce
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?