[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
[Zwrotka 1: Bilon]
Kiedyś szukałem siebie i ciężko mi było odnaleźć
Jednak dalej szukałem i dalej szukałem, by światło w tunelu znaleźć
Widzieć kawałek przyszłości, choć liczy się tu i teraz
Gdybym nie ocknął się w tempo, to by mnie utopił melanż
Nie wiem co chciałem robić, sztachając się weedem na ławce
Myślałem tylko jak nic nie robić, nie musieć niczego na zawsze
Wolałem kręcić se bekę niż obronić dyplomową
Ze ścianą czasem się zderzyć, z rzeczywistością surową
Po zimie przychodzi wiosna, a ja zacząłem nawijać
Nawijać, pisać, tworzyć, odkrywać, nieznane rejony zdobywać
Z małej uliczki na autostradę, zawsze gotowy do drogi
Dzisiaj mam w rękach i tego nie oddam, co z gardła wyrwałem losowi
Łatwo nie będzie nigdy, a ja dzisiaj mogę więcej
Przez to, że kiedyś bomba jebnęła i rozpaliła zziębnięte serce
Wiem, że tylko się liczy to, co szczerze pokochasz
Zabójcza jest dla wszystkich jak jest na siłę robota
[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
[Zwrotka 1: Bilon]
Kiedyś szukałem siebie i ciężko mi było odnaleźć
Jednak dalej szukałem i dalej szukałem, by światło w tunelu znaleźć
Widzieć kawałek przyszłości, choć liczy się tu i teraz
Gdybym nie ocknął się w tempo, to by mnie utopił melanż
Nie wiem co chciałem robić, sztachając się weedem na ławce
Myślałem tylko jak nic nie robić, nie musieć niczego na zawsze
Wolałem kręcić se bekę niż obronić dyplomową
Ze ścianą czasem się zderzyć, z rzeczywistością surową
Po zimie przychodzi wiosna, a ja zacząłem nawijać
Nawijać, pisać, tworzyć, odkrywać, nieznane rejony zdobywać
Z małej uliczki na autostradę, zawsze gotowy do drogi
Dzisiaj mam w rękach i tego nie oddam, co z gardła wyrwałem losowi
Łatwo nie będzie nigdy, a ja dzisiaj mogę więcej
Przez to, że kiedyś bomba jebnęła i rozpaliła zziębnięte serce
Wiem, że tylko się liczy to, co szczerze pokochasz
Zabójcza jest dla wszystkich jak jest na siłę robota
[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.