[Tekst piosenki "Ch*j mnie to obchodzi"]
[Zwrotka]
Chuj mnie obchodzi co powiedział pan premier
Jak reszta rządu, bo to sfałszowane plemię
Żydowskie pokolenie, nie wiesz kim jest patriota
Ty matkę byś sprzedał, kurwa, za sztabkę złota
Bezdomny dał towar, czego psie nie uwierzyłeś?
Pan Stanisław z Warszawy niestety już nie żyje
W świecie bez dechu, gdzie nie brak jest pomyłek
Bo nawet słowo Boże chcą głosić pedofile
Chwile, co jest do kurwy nędzy
Dla dzieciojebców przywróćmy karę śmierci
Chuj mnie obchodzi, czy żałujesz czy czujesz
Jak karma nie wróci to diabeł ci ją zgotuje
Wersy jak nabój ładuję i nakurwiam jak do kaczek
Pierdolę podatki, wezmę sobie nie zapłacę
Chciałbym powiedzieć, że w chuju mam ten system, ale niecierpliwie czekam aż każdy zdrajca zawiśnie
Jedyne wyjście to wyjść na ulicę
Zanim sobie przywłaszczą moje i twoje życie
Zamkną mi lokal ale nie zamknął mi mordy
Mam swoje zdanie tak samo własne poglądy
Nie gryzę się w język i cisnę tych skurwieli
Pamiętaj, że to nie prawda jakbym powiesił się w celi
Jestem niepoprawny dla niektórych asów halny
Nie dam ci swojego głosu ale kilka słów pogardy
Chuj mnie obchodzi wasze prawo i ci co biją im brawo
Gdzie nie jeden nic nie zrobił, a sprawa leci za sprawą
W głowie siano tu nie jedna sędzina ma
Bezpowrotne lata traci dobry chłopaczyna
Chuj mnie obchodzi, co o mnie myślicie
Bo moje życie nie będzie waszym życiem
Nie dotyczy mnie to porycie i gwiazdorzenie w necie
Chcesz mi kurwa coś zarzucić a możesz zagrać na flecie
Z hejterów robię przecier i odwracam się na pięcie
Gula bo nie masz tego czego ja mam w jednym procencie
I to nie żadna szpila tylko obiektywna opinia
Z takim skilem, że brak skila to bałbym się nawijać
Miałem się przejąć ale kurwa nie tym razem
Bez przekazu zostawię bo wolę lecieć z przekazem
Pisze wersy, wersy dla tych co czają bazę
Nigdy po fałszywej stronie i zawsze sobie poradzę
Chuj mnie obchodzi przez kogoś kręcenie afer
W końcu sam się wykręci i rozbije z zerwanym dachem
Bo mam na życie patent i to nie patenty cudze
Ryzyk fizyk, idę dalej nawet jak ręce pobrudzę
Chuj mnie obchodzi, kto zdobędzie [?]
Chce być prawdziwy nie muszę być zajebisty
I nie chcę bo serce włożyłem w to dawno
To całkiem inny level niż ten na którym jest bankrol
Sianko, sianko widzą we mnie kurewki
Bo wychodzę na legal to w oczach staję się lepszy
Jestem normalny, nie żaden celebryta
Nic się nie zmienia dalej ta sama ekipa
Ławki miejscówki przekaz te same tagi
A ty typie za ten fejm to już byś, kurwa, zabił
Umiesz dobrze palić frana a kieruje tobą zawiść
Są takie głowy, których nie da się naprawić
[Zwrotka]
Chuj mnie obchodzi co powiedział pan premier
Jak reszta rządu, bo to sfałszowane plemię
Żydowskie pokolenie, nie wiesz kim jest patriota
Ty matkę byś sprzedał, kurwa, za sztabkę złota
Bezdomny dał towar, czego psie nie uwierzyłeś?
Pan Stanisław z Warszawy niestety już nie żyje
W świecie bez dechu, gdzie nie brak jest pomyłek
Bo nawet słowo Boże chcą głosić pedofile
Chwile, co jest do kurwy nędzy
Dla dzieciojebców przywróćmy karę śmierci
Chuj mnie obchodzi, czy żałujesz czy czujesz
Jak karma nie wróci to diabeł ci ją zgotuje
Wersy jak nabój ładuję i nakurwiam jak do kaczek
Pierdolę podatki, wezmę sobie nie zapłacę
Chciałbym powiedzieć, że w chuju mam ten system, ale niecierpliwie czekam aż każdy zdrajca zawiśnie
Jedyne wyjście to wyjść na ulicę
Zanim sobie przywłaszczą moje i twoje życie
Zamkną mi lokal ale nie zamknął mi mordy
Mam swoje zdanie tak samo własne poglądy
Nie gryzę się w język i cisnę tych skurwieli
Pamiętaj, że to nie prawda jakbym powiesił się w celi
Jestem niepoprawny dla niektórych asów halny
Nie dam ci swojego głosu ale kilka słów pogardy
Chuj mnie obchodzi wasze prawo i ci co biją im brawo
Gdzie nie jeden nic nie zrobił, a sprawa leci za sprawą
W głowie siano tu nie jedna sędzina ma
Bezpowrotne lata traci dobry chłopaczyna
Chuj mnie obchodzi, co o mnie myślicie
Bo moje życie nie będzie waszym życiem
Nie dotyczy mnie to porycie i gwiazdorzenie w necie
Chcesz mi kurwa coś zarzucić a możesz zagrać na flecie
Z hejterów robię przecier i odwracam się na pięcie
Gula bo nie masz tego czego ja mam w jednym procencie
I to nie żadna szpila tylko obiektywna opinia
Z takim skilem, że brak skila to bałbym się nawijać
Miałem się przejąć ale kurwa nie tym razem
Bez przekazu zostawię bo wolę lecieć z przekazem
Pisze wersy, wersy dla tych co czają bazę
Nigdy po fałszywej stronie i zawsze sobie poradzę
Chuj mnie obchodzi przez kogoś kręcenie afer
W końcu sam się wykręci i rozbije z zerwanym dachem
Bo mam na życie patent i to nie patenty cudze
Ryzyk fizyk, idę dalej nawet jak ręce pobrudzę
Chuj mnie obchodzi, kto zdobędzie [?]
Chce być prawdziwy nie muszę być zajebisty
I nie chcę bo serce włożyłem w to dawno
To całkiem inny level niż ten na którym jest bankrol
Sianko, sianko widzą we mnie kurewki
Bo wychodzę na legal to w oczach staję się lepszy
Jestem normalny, nie żaden celebryta
Nic się nie zmienia dalej ta sama ekipa
Ławki miejscówki przekaz te same tagi
A ty typie za ten fejm to już byś, kurwa, zabił
Umiesz dobrze palić frana a kieruje tobą zawiść
Są takie głowy, których nie da się naprawić
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.