
To nie koniec świata Rozbójnik Alibaba (Ft. Lady Pank & Peja)
На этой странице вы найдете полный текст песни "To nie koniec świata" от Rozbójnik Alibaba (Ft. Lady Pank & Peja). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Zwrotka 1: Peja]
Mimo ludzkiej niechęci nadal przejawiam aktywność
To strach przed oceną niszczy Twoją kreatwyność
Czasem wchodzę i czytam 'Tylko regres i komercja'
Wolę regres artystyczny, od regresu społeczeństwa
Czuję wdzięczność, za nowe zycie, za piękno świata
Za miłość ludzi, wsparcie brata, bez kata
Chcieli bym zszedł, bo spędzam gnidom sen z powiek
Choć obecnie ze mnie niespotykanie spokojny człowiek
Witam w krainie absurdu, młodzi chcą dziś zbyt wiele
Po co być piekarzem, jak mozesz zostać dilerem
Ulice uznał za matkę, będąc brudnym bękartem
Ojca nie zna, do szkoły w kratkę, przyszli łatkę
Uliczny fighter i bez wątpienia psychol
Spróbuj okazać empatie nawet najgorszym typom
I tak bezustannie mkniesz, po koleinach losu
Życie samo podpowie jak masz znaleźć na nie sposób
Znam upiornie trzeźwy świt, wiem, że słaniasz się po wczoraj
Z własną głową pod pachą, byle do wieczora, byle do wieczora
[Refren: Lady Punk]
Podnieś się i walcz, chociaż to nie takie proste
Bo za rogiem znów, czeka Cię kolejny cios
Zmieniaj w sobie świat, kochaj chwile te najprostsze
Nie obiecał nikt, że tak łatwo będzie nam
Mimo ludzkiej niechęci nadal przejawiam aktywność
To strach przed oceną niszczy Twoją kreatwyność
Czasem wchodzę i czytam 'Tylko regres i komercja'
Wolę regres artystyczny, od regresu społeczeństwa
Czuję wdzięczność, za nowe zycie, za piękno świata
Za miłość ludzi, wsparcie brata, bez kata
Chcieli bym zszedł, bo spędzam gnidom sen z powiek
Choć obecnie ze mnie niespotykanie spokojny człowiek
Witam w krainie absurdu, młodzi chcą dziś zbyt wiele
Po co być piekarzem, jak mozesz zostać dilerem
Ulice uznał za matkę, będąc brudnym bękartem
Ojca nie zna, do szkoły w kratkę, przyszli łatkę
Uliczny fighter i bez wątpienia psychol
Spróbuj okazać empatie nawet najgorszym typom
I tak bezustannie mkniesz, po koleinach losu
Życie samo podpowie jak masz znaleźć na nie sposób
Znam upiornie trzeźwy świt, wiem, że słaniasz się po wczoraj
Z własną głową pod pachą, byle do wieczora, byle do wieczora
[Refren: Lady Punk]
Podnieś się i walcz, chociaż to nie takie proste
Bo za rogiem znów, czeka Cię kolejny cios
Zmieniaj w sobie świat, kochaj chwile te najprostsze
Nie obiecał nikt, że tak łatwo będzie nam
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.