0
T.A.Z - Zero
0 0

T.A.Z Zero

T.A.Z - Zero
[Intro]
No April, co jes? he...
Tak...

[Zwrotka 1]
Zjadam mikrofon, ten Graya i Bella
Przez promieniowanie "Przybliżeń" Jüngera
Przez promieniowanie rdzenia na raster
Widzenia jasne - salwy petard
Theta, bo tnę koła, tym co śpią na kołowrotkach
Czujesz ciężar odpowiedzialności: "chodźmy, nikt nie woła"!
Ja "Pijanym statkiem", z białego na czarne
Gdy król bije konia nie celuj w nadgarstek
Znam przyjemności nieznane na pamięć
Bo z oporem walczę jak Dawid z Goliatem
Świat to nie dane - nie!
Świat to zadanie - hee?
Strony wybrane tak dawno, że sam już nie dojdziesz do tego, gdzie stałeś
Znów maluję freski z uśmiechem idioty
Rozdęty do reszty gdy kąsają kolby
Znów czuję bagnety i kopyta koni
Nie ruszą mi korony maków ze skroni
Nie ruszą mnie stąd - na mnie, wszyscy na mnie wołam!
Ty się powołasz na mnie, kiedy zaczną lamentować
Te kręgi to piekło, a sezon się zaczął
Ich stu na jednego, wbrew iluminacjom
I nawet nie pytaj, czy wracamy z tarczą
Dopóki te słowa tu po nas zostają
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?