
Dwa kafle Gedz x Dany Losu x Jurek Kiler
На этой странице вы найдете полный текст песни "Dwa kafle" от Gedz x Dany Losu x Jurek Kiler. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

W końcu hajs wpadnie
Ale ja się nigdy nie zmienię
I wtedy kurwa pokaże karmie środkowy palec
Jadąc bentleyem
/4x
Na lewym ramieniu diabeł
Na prawym anioł
Podpowiadają
I szepczą do ucha prawie to samo
Że czyni cuda coś
Mam wierzyć w forsę czy płacić na tacę wciąż?
Bo za kasę to niektóre mogą gacie zdjąć
Marzy im się facet jak Russel Crowe
Czuje się jak ściana w kiblu
Wtedy, kiedy mam na sobie 2 kafle
A ty nie rezygnuj z lepszego życia
Bo można próbować nie zostać waflem
Mogłabyś się rzucić za mną w ogień
Albo palić dla mnie przestać
Mnie to nie rusza
Jak na premierze The Life of Pablo modeli Kanye Westa
Łezka w oku, nie chce się wywyższać
Zostaje gdzieś tam z boku
Ona dotrzymuje kroku mi
A reszta to tylko populizm
Tyle pokus z tym
Jak dla katolika okultyzm
Jak dostaje pytanie czy idę do góry
U celu będę szybciej nawet o kuli
Wizjonerzy nie patrzą za plecy
Milion przeżyć nie możesz zaprzeczyć
Od wad wolę zalety
Chce wędkę, nie rybę, choć hak może skaleczyć
Od lat biorę na plecy
To co przynosi mi los
Ale jakie są proporcje szarych komórek
Na te moje 90 kilo
Ale ja się nigdy nie zmienię
I wtedy kurwa pokaże karmie środkowy palec
Jadąc bentleyem
/4x
Na lewym ramieniu diabeł
Na prawym anioł
Podpowiadają
I szepczą do ucha prawie to samo
Że czyni cuda coś
Mam wierzyć w forsę czy płacić na tacę wciąż?
Bo za kasę to niektóre mogą gacie zdjąć
Marzy im się facet jak Russel Crowe
Czuje się jak ściana w kiblu
Wtedy, kiedy mam na sobie 2 kafle
A ty nie rezygnuj z lepszego życia
Bo można próbować nie zostać waflem
Mogłabyś się rzucić za mną w ogień
Albo palić dla mnie przestać
Mnie to nie rusza
Jak na premierze The Life of Pablo modeli Kanye Westa
Łezka w oku, nie chce się wywyższać
Zostaje gdzieś tam z boku
Ona dotrzymuje kroku mi
A reszta to tylko populizm
Tyle pokus z tym
Jak dla katolika okultyzm
Jak dostaje pytanie czy idę do góry
U celu będę szybciej nawet o kuli
Wizjonerzy nie patrzą za plecy
Milion przeżyć nie możesz zaprzeczyć
Od wad wolę zalety
Chce wędkę, nie rybę, choć hak może skaleczyć
Od lat biorę na plecy
To co przynosi mi los
Ale jakie są proporcje szarych komórek
Na te moje 90 kilo
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.