0
JŁTK - Słoń (POL)
0 0

JŁTK Słoń (POL)

JŁTK - Słoń (POL)
[Zwrotka 1]
Brudna podeszwa na twój ryj wjeżdża na czoło logo Nike'a
Wciąż odbijam od radiówek i bujanki w koloratkach
Ponoć dar mam, więc się szykuj na kolejny poziom chamstwa
Nie gram rapu dla tych owiec, co przed TV chłoną kłamstwa
Ponownie robię mindfuck, pcham chuj ci w mózg
Słoń to prostak i ma dużo mniejszy zasób słów niż Groot
Łuski znów latają w studiu i już chyba znasz mnie kurwa
To Wojtek Dilinger zmienia twoją czaszkę w durszlak
Nie słucham gówna, więc bierz tą śmieszną ferajnę
Ministranci nawijają o syropie ze Spritem
Dobierz torebkę do skarpet, bo najważniejszy jest ubiór
Słoń to cyjanowodór wstrzyknięty w żyłę na chuju
Składam śluby brudu zamiast ślubów czystości
To król szczurów, monarcha z dala od tłumu tych nornic
Bóg bólu i wojny, mam własne logo na ciuchach
A huragan Katrina to moja pogoda ducha

[Refren]
Pociągam znów spust, nadal mi obca empatia
I jak gwóźdź w mózg, wbijam tu w brudnych Air maxach
Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści
To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik
Pociągam znów spust, nadal mi obca empatia
I jak gwóźdź w mózg, wbijam tu w brudnych Air maxach
Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści
To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?