0
Z otwartymi ustami - Pikers
0 0

Z otwartymi ustami Pikers

Z otwartymi ustami - Pikers
[Verse 1: Pikers]
Nie obiecałem ci nic, więc gdzieś mam, czy zawodzę kogoś
Kiedyś myślałem, że plecy mam, a mam za sobą ogon
Zasłaniaj się teraz ironią, jak odjebiesz ziomom
Będzie więcej takich, już jest sporo
Ludzie sami tak robią, więc ludzie to wybiorą
Jeszcze dumnym z tego być, jebię świat, nie rozumiem nic
Wczoraj było squad, squad, teraz pokemon squad masz
Albo w sumie w pysk za donos
Za bożków masz tych, których już nie ma dziś albo robią selekcję pracy
A najgorzej jest przyjąć prawdę na tacy - doprawisz to solą
Każdy teraz jest takim indywidualistą
Tylko ciągle zmieniają się w squad, ale spróbuj to sam udźwignąć
Ja rozumiem, że już tak nie bawi
Chcesz gadać o szacunku coś, ale na avatarze jest Magik
I chciałeś rozprawić się z grą, ale idziesz przez nich wytartymi ścieżkami
Jak ciuchy się sprali, nie pozbędziesz łatwo się brudu tu w słońcu skąpany
Z roku na rok powtarzają mi "to czas na zmiany" i zapominamy
Rozpięła ten stanik i wypięła się dla poety, pomiędzy wierszami
I przyjmuję wszystko z otwartymi ustami, z otwartymi ustami...

[Refren]
Z otwartymi ustami...

[Verse 2]
Zamknięte łby z otwartymi ustami - nie wiecie, jak ciężko żyje się z wami
Zamknięte łby z otwartymi ustami - czy nas możecie na chwile zostawić?
I pogadam z wami, jak rozprawię się z tymi tu prorokami
Ludzie wezmą sobie gówno, bo łatwiej do czasu, aż samo gówno zostanie
Pytasz co z nami? Nieważne, zależy tylko, jak chcesz na to patrzeć
Opuścić ręce, jak gówno się zacznie i zostawić im swe życie na przystawkę?
Nie będę cię traktował delikatnie, przyzwyczaj się
Jak chcesz nic nie robić tylko mówić, byle z fartem
Byle z fartem, przymknę oczy na tę wylęgarnię
Otworzę, gdy życie ci wygarnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?