[Intro: Kizo]
Królowie rapowych list
Tutaj żaden twój diss
Nie znaczyłby dla nas nic
Fvck enemies
[Refren: Kizo]
W życiu ważne są dobre chwile, zróbmy to legendarnie
A twój strach pusty bak, ostatni mach
Wcale nie zmusza, byś patrzył na mnie
Dawno wyprzedziłem resztę, wrrum, wrrum, F1
Kiedy ten świat mnie dusił (dusił)
Bracie podałeś mi tlen
[Zwrotka 1: Kizo]
Od niczego po coś może prosto to brzmi, ale znaczy tak wiele
Od Incognito po Boss nie byłoby Kiza gdyby nie przyjaciele
Każdy cios zapamiętam skurwiele (ej), przegrałem tę walkę w klatce
Stąd wiem jaką porażka ma cenę (ej), lecz nadzieja nie gaśnie
Legendarnie tworzyć, na grubo się bawić
Mordo trochę pożyj, nic nie może nas zabić
Herbatka u kumpli, sport dla równowagi
Jakbyś nie prowadził się, nie unikniesz zgagi
Bo nic nie sprawi po za tobą
Chcesz być mistrzem jak Michael Jordan (Jordan)
Szanuję za bycie osobą, dzwoni Kownacki „byku jak tam forma?”
Królowie rapowych list
Tutaj żaden twój diss
Nie znaczyłby dla nas nic
Fvck enemies
[Refren: Kizo]
W życiu ważne są dobre chwile, zróbmy to legendarnie
A twój strach pusty bak, ostatni mach
Wcale nie zmusza, byś patrzył na mnie
Dawno wyprzedziłem resztę, wrrum, wrrum, F1
Kiedy ten świat mnie dusił (dusił)
Bracie podałeś mi tlen
[Zwrotka 1: Kizo]
Od niczego po coś może prosto to brzmi, ale znaczy tak wiele
Od Incognito po Boss nie byłoby Kiza gdyby nie przyjaciele
Każdy cios zapamiętam skurwiele (ej), przegrałem tę walkę w klatce
Stąd wiem jaką porażka ma cenę (ej), lecz nadzieja nie gaśnie
Legendarnie tworzyć, na grubo się bawić
Mordo trochę pożyj, nic nie może nas zabić
Herbatka u kumpli, sport dla równowagi
Jakbyś nie prowadził się, nie unikniesz zgagi
Bo nic nie sprawi po za tobą
Chcesz być mistrzem jak Michael Jordan (Jordan)
Szanuję za bycie osobą, dzwoni Kownacki „byku jak tam forma?”
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.