0
Kłamca - Słoń (POL)
0 0

Kłamca Słoń (POL)

Kłamca - Słoń (POL)
[Intro]
Mam przyjaciela, słonia...
I zna ogromnie dużo bajek...Chcę wam przedstawić tego słonia
Proszę, poznajcie się nawzajem

[Zwrotka 1]
Nie jestem wilkiem z Wall Street, jestem maniakiem z Wolf Creek
Za każdym razem jak wchodzę za majk, słuchacze chcą krwi
Mój flow zgnił, a teksty jebią jak pośmiertny wytrysk
Molestuję zwłoki na tylnym siedzeniu Christine
Sadystyczny rap, tworzę tutaj własny kanon
Nago tańczę w pełni księżyca z białą damą tango
Dagon telepatycznie mnie do ciemnych wód wzywa
Ksiądz z miasteczka Imboca, pół człowiek - pół ryba
Zdychaj, nie jara mnie lans, mnie jara bród
Mój głos wypełza ze szczelin w ścianach jak karaluch
Przybyłem, by zadać ból, mówią na mnie Babadook
Mam rozdwojenie jaźni, wierz mi, nie ma chuja na nas dwóch
Jak stado tarantul wejdę ci dziś pod kołdrę
Słoń wciąż w formie, na koncertach zombie drą mordę
To dość proste, ci z nieba leję krwią w Polsce
Jeśli umrę, będę jebać scenę post mortem

[Refren]
Jestem kłamcą, kłamcą
Jestem pierdolonym kłamcą, sprawdź to
Wielu chciałoby mnie zamknąć
Wielu chciałoby mnie powiesić
A ja znikam zamieniając się w setkę nietoperzy
Jestem kłamcą, kłamcą
Jestem pierdolonym kłamcą, sprawdź to
Dzisiaj nie nastanie jasność
Przybył kat, opada topór
Brain Dead Familia, akademia okult
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?