[Intro]
Snuffles: Bad person. Bad
Rick: Ooh, great plan, Jerry!
Snuffles: Bring the boy to me. You were always kind to me, Morty. That's why I will leave you with your testicles. From now on, You will be my best friend and live by my side
Morty: Th-thanks, Snuffles..
Ay, 2K this a madness, haha!
Snuffles: Begin phase two
[Zwrotka 1: Szpaku]
Pomógł mi ziomal, no bo chata zadłużona
Gibon w majty, dzieliłem paczki, żeby mieć do szamki
Biegam po nocy jak ten wampir
Piję dziki, nie krew, ty mi dajesz za to lajki
Te rapery co je grane wpada trapa roku
Nie kreuję tu gangusa, to historie prosto z bloku
W szoku suki, jak to lata, lata, lata
Nie mam czasu, dawaj bata, bo pierdolę katar
Ciągle na bloku to samo tu widzę i widzę ulicę, na której nie byłeś, ty pizdo
A ciągle gadasz, że byłeś tu, pizdo, chyba jak idziesz do sklepu, ty
Jak szpak w pizdę to się patrzę, gdy na ciebie patrzę, typie
Po tym tracku masz Sharingan, bo kopiujesz tą technikę
[Refren: Szpaku]
Nie pytaj zioma, co tam w kielni ma
Bo to nie hobby, że tak robi hajs
To los gibonos, gdy już nie ma szans
Boże, prowadź moich kojotów, żeby wyszli z dna
Nie pytaj zioma, co tam w kielni ma
Bo to nie hobby, że tak robi hajs
To los gibonos, gdy już nie ma szans
Boże, prowadź moich kojotów
Snuffles: Bad person. Bad
Rick: Ooh, great plan, Jerry!
Snuffles: Bring the boy to me. You were always kind to me, Morty. That's why I will leave you with your testicles. From now on, You will be my best friend and live by my side
Morty: Th-thanks, Snuffles..
Ay, 2K this a madness, haha!
Snuffles: Begin phase two
[Zwrotka 1: Szpaku]
Pomógł mi ziomal, no bo chata zadłużona
Gibon w majty, dzieliłem paczki, żeby mieć do szamki
Biegam po nocy jak ten wampir
Piję dziki, nie krew, ty mi dajesz za to lajki
Te rapery co je grane wpada trapa roku
Nie kreuję tu gangusa, to historie prosto z bloku
W szoku suki, jak to lata, lata, lata
Nie mam czasu, dawaj bata, bo pierdolę katar
Ciągle na bloku to samo tu widzę i widzę ulicę, na której nie byłeś, ty pizdo
A ciągle gadasz, że byłeś tu, pizdo, chyba jak idziesz do sklepu, ty
Jak szpak w pizdę to się patrzę, gdy na ciebie patrzę, typie
Po tym tracku masz Sharingan, bo kopiujesz tą technikę
[Refren: Szpaku]
Nie pytaj zioma, co tam w kielni ma
Bo to nie hobby, że tak robi hajs
To los gibonos, gdy już nie ma szans
Boże, prowadź moich kojotów, żeby wyszli z dna
Nie pytaj zioma, co tam w kielni ma
Bo to nie hobby, że tak robi hajs
To los gibonos, gdy już nie ma szans
Boże, prowadź moich kojotów
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.