Wsiadam w autobus, w świetle neonów
Deszcz zamienia się w konfetti
W słuchawce słyszę własny puls
Przez żółtą szybę widać ból, no zerknij
Mózg odbija sie od czaszki ścian
Usiądź, posłuchaj, wynik był 2:2
Nikt nie chce słuchać, proszę daj mi czas
Od dziś pojęciem względnym jest więc tańcz
Po co idę tam
Gdzie mocniej wieje ciepły wiatr?
Wyjaśnij mi, po co mi świt
I lakier co deszcz mi z włosów zmył?
Pytasz czy ostatni raz możesz mnie uścisnąć (uścisnąć)
Przyznam ci, odważny ruch, niecodzinne zjawisko (zjawisko)
Mówiłaś "przejedzie mi", mówiłaś "zadzwon"
Krzyczałaś "dobrze ci", gdy chciałem zasnąć
Tyle zwrotów akcji, cięcie!
Mamy już wszystko. To nam wyszło
Po co idę tam
Gdzie mocniej wieje ciepły wiatr?
Wyjaśnij mi, po co mi świt
I lakier co deszcz mi z włosów zmył?
Deszcz zamienia się w konfetti
W słuchawce słyszę własny puls
Przez żółtą szybę widać ból, no zerknij
Mózg odbija sie od czaszki ścian
Usiądź, posłuchaj, wynik był 2:2
Nikt nie chce słuchać, proszę daj mi czas
Od dziś pojęciem względnym jest więc tańcz
Po co idę tam
Gdzie mocniej wieje ciepły wiatr?
Wyjaśnij mi, po co mi świt
I lakier co deszcz mi z włosów zmył?
Pytasz czy ostatni raz możesz mnie uścisnąć (uścisnąć)
Przyznam ci, odważny ruch, niecodzinne zjawisko (zjawisko)
Mówiłaś "przejedzie mi", mówiłaś "zadzwon"
Krzyczałaś "dobrze ci", gdy chciałem zasnąć
Tyle zwrotów akcji, cięcie!
Mamy już wszystko. To nam wyszło
Po co idę tam
Gdzie mocniej wieje ciepły wiatr?
Wyjaśnij mi, po co mi świt
I lakier co deszcz mi z włosów zmył?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.