[Zwrotka 1: GMB]
Tu każdy jeden ruch, ważniejszy od 100 słów
Od zawsze jeden cel, nie jest nim martwy król
Co jednym daje tlen, drugich zaprowadzi w dym
Krąży nad głowami sęp
Wiem ze nie pomoże tu
Zapada na powieki sen
Głosy się zmieniają w szum
To mimo wszystko dobrze wiem
Że do przebicia każdy mur
Czasem obezwładnia mnie lęk
Zabierając ostatki tchu
Nadzieja to jedyny lek
Czas potrafi uśmierzyć ból
Znów coś się niesie z oddali
Powoduje paraliż
Nikt już cie nie chce ocalić
Niech nie brakuje ci wiary
Na twe bary niech nie spada więcej nic
Bo każdy chciałby żyć tu godnie
A nie gonić bez końca kwit i
Ciężko się czegoś wyzbyć
Zawsze bądź autentyczny
Inaczej to zły czar na plecach nie poczułbyś ciar
To łatwa droga – czyżby?
Tak dziwne czasy przyszły
Tracimy swoich bliskich
Nie do odzyskania czas
Tu każdy jeden ruch, ważniejszy od 100 słów
Od zawsze jeden cel, nie jest nim martwy król
Co jednym daje tlen, drugich zaprowadzi w dym
Krąży nad głowami sęp
Wiem ze nie pomoże tu
Zapada na powieki sen
Głosy się zmieniają w szum
To mimo wszystko dobrze wiem
Że do przebicia każdy mur
Czasem obezwładnia mnie lęk
Zabierając ostatki tchu
Nadzieja to jedyny lek
Czas potrafi uśmierzyć ból
Znów coś się niesie z oddali
Powoduje paraliż
Nikt już cie nie chce ocalić
Niech nie brakuje ci wiary
Na twe bary niech nie spada więcej nic
Bo każdy chciałby żyć tu godnie
A nie gonić bez końca kwit i
Ciężko się czegoś wyzbyć
Zawsze bądź autentyczny
Inaczej to zły czar na plecach nie poczułbyś ciar
To łatwa droga – czyżby?
Tak dziwne czasy przyszły
Tracimy swoich bliskich
Nie do odzyskania czas
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.