[Zwrotka 1: Mazur]
Na życiorys zakreślony na tej jednej kartce
Moje serce, za twe słowa oddane w podzięce
Wspólny dom, my dwoje, nasze ręce
Nasze ślady gdzieś na piasku, nie chciałem nic więcej
W mojej głowie zbudowałaś wizje tego świata
Gdzie ta miłość która serce twe oplata?
Mały domek, ciepło ognia gdzieś z kominka
To wspomnienie mnie unosi dzisiaj
Przez tyle czasu, cegiełka po cegiełce
Niszczyłaś to co tworzyłem w udręce
Co idеalne, co dawało mi sens życia
Zwodzony deklaracjami bеz pokrycia
Czy ja jestem głupi czy ty tak okrutna?
Każda z tych obietnic była pusta
Padałem na kolana, ty wciąż byłaś taka sama
Zerwałaś płachtę mego zaufania
[Refren]
Uwierz mi że jest gdzieś ktoś taki jak ty
Kto doceni mnie i spełni me sny
Uwierz mi że jest gdzieś ktoś taki jak ty
Kto doceni mnie i spełni me sny
[Zwrotka 2]
Nie wyrzucę twoich zdjęć, to nie było by mądre
Część mojego życia, której nigdy nie zapomnę
Twoje rzeczy, przez ciebie zapomniane
Pachną perfumami które wybraliśmy razem
Czy to miłość, czy może przyzwyczajenie?
Czy mogę je wymazać jak zwykłe wydarzenie?
To już tylko moje życie, muszę się pogodzić z tym
Że już nie ma ciebie w nim
Dziwne uczucie tak mocno uderzyło
Klękasz, gdy słyszysz że wszystko się skończyło
Każda minuta zamienia się w wieczność
A każda noc, w bezsenność
Na ulicy się odwracam, chyba cię widziałem
Uświadamiam sobie, że tylko mi się zdaje
Wiem, że tak jest że czasem uczucie gaśnie
Ale czemu to spotkało nas? No właśnie
Na życiorys zakreślony na tej jednej kartce
Moje serce, za twe słowa oddane w podzięce
Wspólny dom, my dwoje, nasze ręce
Nasze ślady gdzieś na piasku, nie chciałem nic więcej
W mojej głowie zbudowałaś wizje tego świata
Gdzie ta miłość która serce twe oplata?
Mały domek, ciepło ognia gdzieś z kominka
To wspomnienie mnie unosi dzisiaj
Przez tyle czasu, cegiełka po cegiełce
Niszczyłaś to co tworzyłem w udręce
Co idеalne, co dawało mi sens życia
Zwodzony deklaracjami bеz pokrycia
Czy ja jestem głupi czy ty tak okrutna?
Każda z tych obietnic była pusta
Padałem na kolana, ty wciąż byłaś taka sama
Zerwałaś płachtę mego zaufania
[Refren]
Uwierz mi że jest gdzieś ktoś taki jak ty
Kto doceni mnie i spełni me sny
Uwierz mi że jest gdzieś ktoś taki jak ty
Kto doceni mnie i spełni me sny
[Zwrotka 2]
Nie wyrzucę twoich zdjęć, to nie było by mądre
Część mojego życia, której nigdy nie zapomnę
Twoje rzeczy, przez ciebie zapomniane
Pachną perfumami które wybraliśmy razem
Czy to miłość, czy może przyzwyczajenie?
Czy mogę je wymazać jak zwykłe wydarzenie?
To już tylko moje życie, muszę się pogodzić z tym
Że już nie ma ciebie w nim
Dziwne uczucie tak mocno uderzyło
Klękasz, gdy słyszysz że wszystko się skończyło
Każda minuta zamienia się w wieczność
A każda noc, w bezsenność
Na ulicy się odwracam, chyba cię widziałem
Uświadamiam sobie, że tylko mi się zdaje
Wiem, że tak jest że czasem uczucie gaśnie
Ale czemu to spotkało nas? No właśnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.