0
Clinton - Słoń (POL)
0 0

Clinton Słoń (POL)

Clinton - Słoń (POL)
[Intro: Bill Clinton & Słoń]
I did not have sexual relations with that woman
Hehe, no, no, jak chuj

[Zwrotka 1]
Chyba miał na imię Przemek, ale nie wiem, czy to prawda
Wiem, że bardzo wiele kobiet poszukuje go od dawna
To postać legendarna, bo zaliczył tyle cip, ziom
Że słusznie od kochanic otrzymał ksywę Clinton
Zaczął szybko baby nabijać na rożno
Jak Rocco w podstawówce w kantorku zaliczył woźną
Szkolne kucharki non stop też skakały w jego siodle
Przez co zawsze zgarniał na stołówce dodatkowy kotlet
Później było podobnie, w szkole średniej i przez studia
Korepetytorki o nim mówiły wiercistudnia
I choć nie umiał się ubrać, nie był nie wiem jak przystojny
To wszystkie robiły przed nim nogami znak Victorii
Był dobry w swoim fachu, ale musisz wiedzieć jedno
Że nie interesowały go zaloty młodych dziewcząt
Mówił o nich drewno, a z modelek miał bekę
I choć nie był cetologiem, to ubóstwiał walenie
Kuł panią Irenę, no ciała miała w pizdu
Wyglądała jakby giry jej wyrastały z cycków
Mówiła mu per synku, kręciła go nadwaga
Zawsze kiedy kładł się na niej, to wyglądał jak krawat
Topił się w jej fałdach, śpiewał jej jak T-pain
Wciąż mówił, że porządna dama musi mieć nadpipie
Znał też panią Jadwigę, która podczas zabaw chętnie
Dała sobie Clintonowi penetrować pępek
Było pięknie, lecz to nigdy nie trwa długo
Nie wiem, czy to prawda, ale na mieście tak mówią
Że zawinął go UOP i zakończył kadencję
Bo pchał na boku żony tych, co pracują na Wiejskiej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?