[Zwrotka 1: Stasiak]
Mógł mieć wszystko, lecz właśnie dziś to prysło
Wyszedł z domu z walizką, nie mówiąc nic szybko
Zostawił list Matce, który później znalazła w szafce
Zalały łzy twarz jej, czytała kilka razy uważnie
"Droga Mamo, przepraszam, ale tak być musiało
Za parę godzin zadzwonią, że znaleźli moje ciało
Ty wierzysz w niego, więc widocznie Bóg tak chciał
Że moje światło już nie świeci wśród świateł miasta
Chciałem zadbać o to, by wykorzystać to, co
Daliście mi; kłopotem było to, że byłem idiotą
Wpadłem w wir tych chwil, pieniądze były mym powietrzem
Oddychałem nim, zajęty losem swym w najlepsze
Na pierwsze miejsce zabawa, szkoła na drugi plan
Mówiła cała Warszawa o tym, że długi mam
Ze złymi ludźmi zadarłem, musiałem robić, co chciał ten
Którego znaleźli rankiem z poderżniętym gardłem
Nie miałem innego wyjścia, chyba już się domyślasz
Że to ja byłem tym tam, który zabił, by żyć jak
Każdy człowiek niewinny, rodzina i praca
To koniec mej życia linii, przepraszam..."
[Refren]
Jeśli masz start, masz w życiu coś ważnego, wiesz?
Jeśli nie, to masz czas – nie zmarnuj tego, ej
Jest jedno życie, wiele szans, biegniesz
Dziś mamy rap, lecz życie nie jest filmem z happy endem
Mógł mieć wszystko, lecz właśnie dziś to prysło
Wyszedł z domu z walizką, nie mówiąc nic szybko
Zostawił list Matce, który później znalazła w szafce
Zalały łzy twarz jej, czytała kilka razy uważnie
"Droga Mamo, przepraszam, ale tak być musiało
Za parę godzin zadzwonią, że znaleźli moje ciało
Ty wierzysz w niego, więc widocznie Bóg tak chciał
Że moje światło już nie świeci wśród świateł miasta
Chciałem zadbać o to, by wykorzystać to, co
Daliście mi; kłopotem było to, że byłem idiotą
Wpadłem w wir tych chwil, pieniądze były mym powietrzem
Oddychałem nim, zajęty losem swym w najlepsze
Na pierwsze miejsce zabawa, szkoła na drugi plan
Mówiła cała Warszawa o tym, że długi mam
Ze złymi ludźmi zadarłem, musiałem robić, co chciał ten
Którego znaleźli rankiem z poderżniętym gardłem
Nie miałem innego wyjścia, chyba już się domyślasz
Że to ja byłem tym tam, który zabił, by żyć jak
Każdy człowiek niewinny, rodzina i praca
To koniec mej życia linii, przepraszam..."
[Refren]
Jeśli masz start, masz w życiu coś ważnego, wiesz?
Jeśli nie, to masz czas – nie zmarnuj tego, ej
Jest jedno życie, wiele szans, biegniesz
Dziś mamy rap, lecz życie nie jest filmem z happy endem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.