0
Piach z pustyni - O.S.T.R.
0 0

Piach z pustyni O.S.T.R.

Piach z pustyni - O.S.T.R.
[Zwrotka 1]
Pobudka 17, męczy kac jak Ibisz
Sahara w mordzie taka, jakbym wpieprzył piach z pustyni
Sam wypiłbym ocean skoczyłbym prosto w wodę
Tak bardzo o tym myślę, jakbym miał wodogłowie
Ugasić ten ogień. Już odkręcam kran oczami
A tu ani jednej kropli- #zawał serca i rak krtani
Noż kurwa! Zajebię drani. Pierdolone wodociągi!
Bluzganie przynosi ulgę, ale nie cofnie tej klątwy
Szukam telefonicznej książki, zaraz zrobię sajgon
Masz ironię - pragnąc wody, skończę nad umywalką
Ta ja, systemu plankton - tak czuję się tu teraz
Skonam, uschnę jak SpongeBob. Dzwonię. Nikt nie odbiera
Boże, przebacz za imprezę, ta niemoc mnie wykańcza
W kuchni pusto, w lodówce nie ma nawet pieprzonego światła
Wkurwienie narasta - już każdego zabiłbym
Dręczy kac-gigant, masakra! Nienawidzę takich dni

[Refren]
Chciałbym na łóżku rozłożyć się wygodnie
Odnaleźć luz swój, zbywając każdy problem
(Wszystko dobrze będzie, myślę, będzie dobrze)
Chciałbym na łóżku rozłożyć się wygodnie
Najlepiej szybko już o tym dniu zapomnieć
(Wszystko dobrze będzie, myślę, będzie dobrze)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?