0
Kartezjusz - Koza
0 0

Kartezjusz Koza

Kartezjusz - Koza
[Intro]
To się nagrywa?... Hehe, to spoko. Pozdro Bypass!
Nie słuchaj tego mamo...

[Zwrotka]
Jestem strasznym sukinsynem - to na tyle
U mnie w łapie Marcel Proust, Ty wciąż z magazynem
Inni stali w kolejce po wzrost, ja stałem po skille, yo!
To kolejny paradoks, bo was przewyższyłem
Mam ziomka Kacpra giganta - ty grasz eleganta
A twoje podejście antagonistyczne będę zwalczać
Ziom ja czytam Sartre'a, a ty nie wiesz co to sarkazm
Jak to jest, że nosisz garniak, a nie kminisz Kanta
Twój ulubiony raper jest ćpunem
Szuka uproszczeń ciągle, a się gubi w morzu pigułek
Widzisz wszędzie liczby no to może wyciągnij sumę
A jeśli temat jest dla ciebie prosty to go nie rozumiesz (Właśnie...), yo!
Ten rap ma pierdolnięcie, cruisuję przez Okęcie
To jedna z dzielnic, w których jestem skazany na ścięcie
Nie zasłaniam się plecami, a więc mam napięcie
Kradzione nie tu, czy ta bluza mnie chroni przed schudnięciem?
Nie krytykuje streetwear'u i nie pytam po ile palto masz
Od kiedy twoi znajomi to noszą to spada im wartość
Tak szybko... bo biografie Westa to próbują przekartkować, wo!
Ty mówisz: „Chuj w twoje książki!” ja mówię ci: „Chuj Ci w twarz!”
Przestałem się już oglądać za siebie, wiem od czego bolał mnie kark
Bałem się, że to od dawania w szyję... spokojnie mamo to żart!
Całe życie się wożę bez ekipy, więc podbiję do ciebie sam, wo, wo!
I radzę się nie przeceniaj, bo już nie raz rozbiłem bank
I nie przeproszę jeżeli zaleję ci newsfeed i tak jest pusty
I bez różnicy właściwie czy będziesz miał rapy czy reklamy musli, yo!
Pytasz się co robię w wolnym czasie - wypełniam puszki, wypełniam pustki
Zabrzmię trochę truistycznie, ale mam powody, żeby być nieufnym, wo!
Jak już się najesz acodinu, nie zapomnij się pochwalić
Z taką potęgą przyjebałem o dno, a jesteś zdziwiony, że jestem na fali?
To raczej tsunami, bo teraz te kurwy to będą zalewać mnie zaproszeniami
I skrzyżowaniami, kokieterii i próby zrobienia, nie wiem - salta rzęsami, wo wo!
I kiedy kończę nawijać to ziomy mówią: „Całkiem fajnie”
Robię to na wyjebaniu, a więc kawałek zakończę sobie freestylem
Teraz na poważnie - jestem tak daleko, że buchy ogarniam ze sfery astralnej
(Bypass...) i całkiem fajnie... I CAŁKIEM FAJNIE... (Bypass...)[Tekst i adnotacje na Rap Lyrxo Polska]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?