[Refren: Kajman]
Zgaśmy ten pożar, nie stawiajmy już nowych bram
Ileż można słuchać syren, widzę je spod Fal
Niech żyje Polska, piękny, dziki, trzeci świat
Ciąży na nas jego klątwa, martyrologi czar
Kim dzisiaj jesteś, co dzisiaj robisz
Miliony pytań, na pełnej prędkości
To i nic więcej, ludzie są mali i prości
Nie bierz do siebie tej zwrotki
Cali w rapie upierdoleni
Dobrze to wiedział już sam TuszNaRękach
Smutna melodia, fal przeznaczenia
Nie jest tak łatwo jak się pierdoli

[Zwrotka 1: Kajman]
Jesteś osamotniony we własnej świadomości
Naprawdę nie istnieje czas, to wymiar umowny
Stoimy w centrum wszechświata, nie musisz nigdzie dążyć
Bo tylko umysł wyznacza horyzont utopii
A ja chcę tylko ptaków śpiew, słuchać szumu fal
Chociaż raz taki stan ducha mieć, żar z nieba, cień palm
Zawsze są jacyś źli mali ludzie, od dużych wojen, chcą cię nastawić
Zmanipulować byś bronił kasy, którą ukradli, najlepiej zabił
Po co nam taki kram przy Wiejskiej, zróbmy własny Majdan
Populistyczny slang, niby co z tej puli mam ja
Kiedyś rządził generał, wprowadził wojenny stan
Odkąd rządzi styropian, pada na pysk cały mój kraj
Kasę pożyczył bank, nową drogę tu masz
Lecz płacić karzą nam, za państwową sieć autostrad
Chcą dzielić, szufladkować, patrz pojeb oraz pisuar
Nastawiają przeciw sobie, by spokojnie dalej kraść
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?