0
Ugly Kid Słoń - Słoń (POL)
0 0

Ugly Kid Słoń Słoń (POL)

Ugly Kid Słoń - Słoń (POL)
[Zwrotka 1]
Czasem wpadam w trans, piszę i nie mogę przestać
Czasem gapię się w ekran jakbym czekał na respawn
Choć nie lecę jak Tech N9ne, umiem zgwałcić mic
Ta cała bitwa o OLiS śmieszy jak martwy klaun
Nadal mam własny świat, nie jestem więźniem opinii
Chociaż od dziecka mnie wszyscy porównywali do innych
"Wojtek jest dziwny, on kiedyś coś wysadzi jak Arab"
Tak wiele dzieci nie mogło się ze mną w szkole zadawać
Zryta bania, wybijanie szyb w oknach
Zbyt świetlnej przyszłości mi nie wróżyła wyrocznia
Ze szkoły uciekałem, żeby w krzakach pić browca
Zaliczyłem więcej kibli niż pośladki tirowca
Czarna owca, darcie mordy, rozpierdol
Chciałem agresją zaznaczyć na świecie swoją obecność
Ten cały stres i samotność mnie niszczyły od wewnątrz
Pamiętam ból brzucha z nerwów jakbym łykał domestos
W domu było też średnio, starsi w pracy zazwyczaj
A jak już byli, to serio darliśmy japy jak Lipa
Starszy brat poszedł w dance, z flaszką tańczył walczyka
Pamiętam posępny zgrzyt jebanej bramy w Charcicach

[Refren]
On to ja, ja to on, wkurwiony szczon
Przez całe życie szarpani setkami rąk
I wciąż mimo upływu lat niektóre rany bolą
A beef możesz przegrać jedynie ze samym sobą
On to ja, ja to on, wkurwiony szczon
Przez całe życie szarpani setkami rąk
I wciąż mimo upływu lat niektóre rany bolą
A beef możesz przegrać jedynie ze samym sobą
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?