[Refren: Monika Kowalczyk, Kamil Kempiński]
To co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblaknąć zdążą, zanim...
To co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
[Zwrotka 1: Otsochodzi]
Ludzie się modlą o pieniądze, nie o zdrowie (Wróć)
Modliłem się o pieniądz, nie o zdrowie (Oh)
W lato brałem dwa łyki, puszczałem w obieg (Oh)
Za blokami z chłopakami, mała spowiedź (Oh)
Czy nas to ukształtowało, czy rozbiło?
Czy znieczulałem się po to, żeby miłość czuć?
Na dachu otwieraliśmy białe wino (Wino)
Tyle myśli w głowie, że nie mogłem zaznać snu (Uh)
Wciąż mam to w sobie, gram na sobie, gram bo mogę:
Zrobić projekt, który zmieni im myślenie
Zrobić projekt, który spięliśmy w marzenie
I miеć wyjebane, co o tym pomyślisz
To już wizja, a nie hajs i korzyści
W la-, w lato na balkoniе paliliśmy bata
Powietrze miało zapach jak zielona herbata
[Refren: Monika Kowalczyk, Kamil Kempiński]
To, co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblaknąć zdążą, zanim...
To, co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
Ooo, ooo, wyblakną zanim lato przyjdzie
Ooo, ooo, wyblakną zanim lato przyjdzie
To, co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblakną zanim lato przyjdzie
To, co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
To co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblaknąć zdążą, zanim...
To co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
[Zwrotka 1: Otsochodzi]
Ludzie się modlą o pieniądze, nie o zdrowie (Wróć)
Modliłem się o pieniądz, nie o zdrowie (Oh)
W lato brałem dwa łyki, puszczałem w obieg (Oh)
Za blokami z chłopakami, mała spowiedź (Oh)
Czy nas to ukształtowało, czy rozbiło?
Czy znieczulałem się po to, żeby miłość czuć?
Na dachu otwieraliśmy białe wino (Wino)
Tyle myśli w głowie, że nie mogłem zaznać snu (Uh)
Wciąż mam to w sobie, gram na sobie, gram bo mogę:
Zrobić projekt, który zmieni im myślenie
Zrobić projekt, który spięliśmy w marzenie
I miеć wyjebane, co o tym pomyślisz
To już wizja, a nie hajs i korzyści
W la-, w lato na balkoniе paliliśmy bata
Powietrze miało zapach jak zielona herbata
[Refren: Monika Kowalczyk, Kamil Kempiński]
To, co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblaknąć zdążą, zanim...
To, co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
Ooo, ooo, wyblakną zanim lato przyjdzie
Ooo, ooo, wyblakną zanim lato przyjdzie
To, co zostało mi po lecie, to piegi, chociaż przecież
Wyblakną zanim lato przyjdzie
To, co zostało mi po lecie, to piegi i nic więcej
Wyblakną zanim lato przyjdzie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.