0
Chujowo wyszło - Sokół i Marysia Starosta
0 0

Chujowo wyszło Sokół i Marysia Starosta

Chujowo wyszło - Sokół i Marysia Starosta
[Zwrotka 1: Sokół]
Wielki rzeźnik w chodakach rzuca ponton na piach i znika
A ja dostrzegam, że świeci plaża
Zauważam, że gra muzyka (pytam: skąd?)
Oni mówią, że z lasu, że wyraźnie to słychać (Jakiś błąd)
Mam w widzeniu obrazu, ale lepiej z nim widać
Rzeźnik wraca, trzyma pod pachą skrzata
Za burtę małego wsadza
Próbuję zrozumieć minutę, dam talara wam, że to nie jest skrzat
Mózg jak pryzmat - dzieli kolory
Płaszczyzna inna, dziwny świat
A nie mówiłem? To nie jest skrzat
To skurczony mężczyzna brat
Muzyka z lasu przestaje grać
Z ręcznika obok nas wstaje dziad
To on wyłączył nutę
Ma małe radyjko, parawan i wstrętną twarz
Nie ma co dalej udawać
Strasznie głośno śmiejemy się ze wszystkiego
Innym to chyba nie leży do końca (fakt), dzieje się coś dziwnego
Kiedy odwracam głowę (świat) reaguje z opóźnieniem i robi smugi
Powinienem nabrać powagi
Już dojść do siebie, coś mi mówi
Bardzo bym chciał, wiem, że to źle
Ale zwijam się i płaczę przez śmiech
Nie jestem sam, jest nas trzech, każdy zjadł LSD!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?