[Zwrotka 1: Kali]
Już od samego progu czuje twoją woń
Chcę cię kruszyć w palcach całą noc
Czekałem tak długo, by zatopić się w tą słodycz
Prowadź, prowadź mnie tam skarbie, potem spłoń
Ona jak ukojenie w bólu dla bezsennej nocy
Okaż serce, miej sumienie przestań się już ze mną droczyć
Choćbym miał zamknięte oczy, czuje cię już jesteś blisko
W tej chwili by cię mieć oddałbym wszystko
Widzę cię w rogu sali jesteś w rękach tego typa
Ale on cię nie docenia, on nie wie jak cię dotykać
Jego udupcone palce kalają po włóknie włókno
Jego przepocone palce brudzą twoje białe sukno
Widziałem go z tą suką, chłodna, biała dama
Dla niego tyś używką tyś, do rana zdradzana
Ja rozumiem Cię jak żaden, więc kiedy on nie patrzył porwałem cię z popielniczki
To zaszczyt
[Refren: Kali]
To jest Whiskey i haze, o
Whiskey i haze
To jest whiskey i haze, o
Haze i whiskey
Whiskey i haze, o
Whiskey i haze
To jest whiskey i haze , o
Haze i whiskey
Już od samego progu czuje twoją woń
Chcę cię kruszyć w palcach całą noc
Czekałem tak długo, by zatopić się w tą słodycz
Prowadź, prowadź mnie tam skarbie, potem spłoń
Ona jak ukojenie w bólu dla bezsennej nocy
Okaż serce, miej sumienie przestań się już ze mną droczyć
Choćbym miał zamknięte oczy, czuje cię już jesteś blisko
W tej chwili by cię mieć oddałbym wszystko
Widzę cię w rogu sali jesteś w rękach tego typa
Ale on cię nie docenia, on nie wie jak cię dotykać
Jego udupcone palce kalają po włóknie włókno
Jego przepocone palce brudzą twoje białe sukno
Widziałem go z tą suką, chłodna, biała dama
Dla niego tyś używką tyś, do rana zdradzana
Ja rozumiem Cię jak żaden, więc kiedy on nie patrzył porwałem cię z popielniczki
To zaszczyt
[Refren: Kali]
To jest Whiskey i haze, o
Whiskey i haze
To jest whiskey i haze, o
Haze i whiskey
Whiskey i haze, o
Whiskey i haze
To jest whiskey i haze , o
Haze i whiskey
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.