[Zwrotka 1: Murzyn ZDR]
Każdy jedno życie ma, kiedyś zobaczymy
Kto jak radę da, za 15 lat
Może sen sie ziści, to że zapierdalam czy będą korzyści
A czy same straty, które pojdą na blaty
Od życia zapłaty kiedyś się doczekam
Na nic kurwa nie narzekam
Nie jest tak przyjacielu, ciągle jest nas wielu
Ludzi dobrej myśli, to o życie wyścig
W którym hajs się liczy
Nie odłożysz będziesz spał w piwnicy
Z fartem wspólnicy, z fartem ziomkowie
Kiedyś i tak każdy przed sobą odpowie
Jak se kopsnął rady, jakie miał układy
Zalety i wady znam już doskonale
Ludzie życzę wam, by farciło się stale
By nie w kryminale, na każdą kurwę knagę wywalę
[Zwrotka 2: TPS]
Oby do przodu, nie patrzeć się na innych
Jedno jest życie, wygra tylko silny
Póki co, z dnia na dzień, dalej skun jest jak tlen
Ciągle słyszę "Weź się zmień", czego chcę, przecież wiem
Pieniądze to nie cel, widzę bez nich życie, nie
Pracujesz i ci lżej, czy spłacona tylko część
Starcza na raty i życie do wypłaty
Ja w tym czasie łapię machy, jest okazja, idę na bit
Nie narzekam co po za tym? Jak widzisz się nie zmieniam
Wbrew prawa, czyli źle, przemyśl sam, nie oceniam
Przede wszystkim bez znaczenia, jak długu końca nie ma
Lata lecą na karku, razem z bólem doświadczenia
Pomyśl sam czy marzenia są w zasięgu ręki
Jeśli nie, co się meczysz, chodź ze mną, to jest tędy
Ciągle żyję tym obrazem, z przed lat tym przykładem
Bratem mało, który wszystko wyjdzie w końcu z czasem
Każdy jedno życie ma, kiedyś zobaczymy
Kto jak radę da, za 15 lat
Może sen sie ziści, to że zapierdalam czy będą korzyści
A czy same straty, które pojdą na blaty
Od życia zapłaty kiedyś się doczekam
Na nic kurwa nie narzekam
Nie jest tak przyjacielu, ciągle jest nas wielu
Ludzi dobrej myśli, to o życie wyścig
W którym hajs się liczy
Nie odłożysz będziesz spał w piwnicy
Z fartem wspólnicy, z fartem ziomkowie
Kiedyś i tak każdy przed sobą odpowie
Jak se kopsnął rady, jakie miał układy
Zalety i wady znam już doskonale
Ludzie życzę wam, by farciło się stale
By nie w kryminale, na każdą kurwę knagę wywalę
[Zwrotka 2: TPS]
Oby do przodu, nie patrzeć się na innych
Jedno jest życie, wygra tylko silny
Póki co, z dnia na dzień, dalej skun jest jak tlen
Ciągle słyszę "Weź się zmień", czego chcę, przecież wiem
Pieniądze to nie cel, widzę bez nich życie, nie
Pracujesz i ci lżej, czy spłacona tylko część
Starcza na raty i życie do wypłaty
Ja w tym czasie łapię machy, jest okazja, idę na bit
Nie narzekam co po za tym? Jak widzisz się nie zmieniam
Wbrew prawa, czyli źle, przemyśl sam, nie oceniam
Przede wszystkim bez znaczenia, jak długu końca nie ma
Lata lecą na karku, razem z bólem doświadczenia
Pomyśl sam czy marzenia są w zasięgu ręki
Jeśli nie, co się meczysz, chodź ze mną, to jest tędy
Ciągle żyję tym obrazem, z przed lat tym przykładem
Bratem mało, który wszystko wyjdzie w końcu z czasem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.