0
Bullet Time - Opał
0 0

Bullet Time Opał

Bullet Time - Opał
[Intro]
To tylko kolejna planeta od słońca
Tylko kolejna zakręcona zwrotka, ej
To tylko kolejny Rothmans, ej
To tylko kolejna zdzwonka
Po ile u Ciebie piątka?
Cena jest dobra i kontakt
Zgasłem, nie ma we mnie ognia
Znów ta hiena, monotonia

[Zwrotka 1]
Leżę jak poyeb, przybity jak kołek, jak pytasz, co u mnie, to tyle w sumie
Zgarnąłem co moje, zrobiłem swoje, otwarłem Pandorę, to zamknąłem trumnę
Dzień się zaczyna i nagle lawina niezałatwionych spraw ryje mi formę
Dzień się zaczyna, to i ja zaczynam rozmyślać nad jego końcem
A jak jestem w dole, to biorę se worek, choć to nie pomaga w ogóle
Na krótką chwilę pomaga zapomnieć, że w ogóle istnieje problem
Bąbel, jestem na bombie już ciągle, jestem już ciągle na bombie
Może rozdwoję się, albo rozbroisz mnie, albo ta bomba tu w końcu pierdolnie
Słucham "Ōmori Ōmori", co będę pierdolił, że nie mam idoli, jak mam ich
Siedzę w niewoli tych kannabinoli, zanim to spierdolisz, to weź to ogarnij
Nie chcę jak oni i nie chcę jak tamci, widać na dłoni, że trąci ich plastik
Wiem, że zaboli, nie boję się prawdy, wyceluj proszę, naciśnij spust klamki

[Refren]
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat
I niech lecą we mnie kule, ja mam bullet time
Nim do końca tu zwariuję, skunem stulę czas
Nie mam siły już w ogóle, taki state of mind
I w slow motion obserwuję jak się psuje świat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?