[Refren: INDEB]
Szybkie fury, dziaby, ciuchy Vetements, okładka Forbes'a, oh, oh, oh
Żmije chcą Cię ranić, chcą byś miał dość
Byś wierzył w to, że nie dasz rady
Samemu dojść w miejsca, w których są...
Szybkie fury, dziaby, ciuchy Vetements, okładka Forbes'a, oh, oh, oh
Żmije chcą Cię ranić, chcą byś miał dość
Byś wierzył w to, że nie dasz rady
Samemu dojść w miejsca, w których są niemile widziani
[Zwrotka 1: INDEB]
Jak zaczynałem kiedyś robić muzykę wszyscy się śmiali
Nauczyciele wróżyli mi celę, wrogiem numer jeden byłem wtedy dla nich
Moje myślenie dla ludzi surrealizm jak Dali, chcę skórę wzorami pokrytą mieć tak jak pergamin
W garażu Zonda Pagani i Chiron Bugatti, niczym się nie martwić
Ale jak zrobić to?
Those haters wanna see me fall, ciągnie mnie do siebie zło
Szybciej poznaję, kim jest kto
Jakim językiem mówi wąż, jak brzmi potłuczone szkło
Bo ich moralne kręgosłupy kruche jak Elijah Price
W społeczeństwie figurek co drugi to Mr. Glass
Boli ich to jak żyjesz, jak robisz hajs
Jaką nosisz twarz, skąd to wszystko masz, Twoją drogę znać chcą
[Przejście: INDEB]
Zabrać ze sobą Ciebie na dno
By Ci się nigdy nie udało
Lecz ich wysiłki to za mało
Bo nasze drogi prowadzą tam, gdzie są
Szybkie fury, dziaby, ciuchy Vetements, okładka Forbes'a, oh, oh, oh
Żmije chcą Cię ranić, chcą byś miał dość
Byś wierzył w to, że nie dasz rady
Samemu dojść w miejsca, w których są...
Szybkie fury, dziaby, ciuchy Vetements, okładka Forbes'a, oh, oh, oh
Żmije chcą Cię ranić, chcą byś miał dość
Byś wierzył w to, że nie dasz rady
Samemu dojść w miejsca, w których są niemile widziani
[Zwrotka 1: INDEB]
Jak zaczynałem kiedyś robić muzykę wszyscy się śmiali
Nauczyciele wróżyli mi celę, wrogiem numer jeden byłem wtedy dla nich
Moje myślenie dla ludzi surrealizm jak Dali, chcę skórę wzorami pokrytą mieć tak jak pergamin
W garażu Zonda Pagani i Chiron Bugatti, niczym się nie martwić
Ale jak zrobić to?
Those haters wanna see me fall, ciągnie mnie do siebie zło
Szybciej poznaję, kim jest kto
Jakim językiem mówi wąż, jak brzmi potłuczone szkło
Bo ich moralne kręgosłupy kruche jak Elijah Price
W społeczeństwie figurek co drugi to Mr. Glass
Boli ich to jak żyjesz, jak robisz hajs
Jaką nosisz twarz, skąd to wszystko masz, Twoją drogę znać chcą
[Przejście: INDEB]
Zabrać ze sobą Ciebie na dno
By Ci się nigdy nie udało
Lecz ich wysiłki to za mało
Bo nasze drogi prowadzą tam, gdzie są
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.