Intro
Jest jesien za okniem a ja sie pokłuciłem z moją
Bibi juz mineły cztery tygodnie od tych smutnych dni
Bólu męku strachu ty bez ze mnie nie mozesz zyc a ja bez
Ciebie nie moge zyc tak jak bez powietrza
Bo ty dajesz mi motywacje do działania
Kiedy są te pojebane dni to ty mi dajesz swit słoncza
Kiedy te ciemnie chmury przychodzą do mniej głowy
Ty je leczysz me chore myśli
Refren
Gdy ich jest za duzo
Oszysciasz moją głowie
Dobrą energią
Oszysciasz moją głowie
Dobrą energią
Zwrota 2
Zadnych złych
Mysli juz nie słysze
Słysze tylko
Usmiech twej twarzy
Jest jesien za okniem a ja sie pokłuciłem z moją
Bibi juz mineły cztery tygodnie od tych smutnych dni
Bólu męku strachu ty bez ze mnie nie mozesz zyc a ja bez
Ciebie nie moge zyc tak jak bez powietrza
Bo ty dajesz mi motywacje do działania
Kiedy są te pojebane dni to ty mi dajesz swit słoncza
Kiedy te ciemnie chmury przychodzą do mniej głowy
Ty je leczysz me chore myśli
Refren
Gdy ich jest za duzo
Oszysciasz moją głowie
Dobrą energią
Oszysciasz moją głowie
Dobrą energią
Zwrota 2
Zadnych złych
Mysli juz nie słysze
Słysze tylko
Usmiech twej twarzy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.