[Zwrotka 1: Vito Bambino]
To był maj, pachniała Saska Kępa
Szalonym, zielonym bzem
To był maj, gotowa była ta sukienka
I noc się stawała dniem
Już zapisani byliśmy w urzędzie
Białe koszule na sznurze schły
Nie wiedziałem, co ze mną będzie
Gdy tamtego ciula pod rękę ujrzałam z nią

[Refren: Vito Bambino]
Mateusz mówią mi, ona niewart jednej łzy
Ona nie jest warta jednej łzy (oj głupi)
Mateusz kochaj nas, na smutki przyjdzie czas
Zaśpiewaj raz, zatańcz raz
Mateusz tańcz i pij, a z niej to sobie kpij
A z niej to kpij, sobie kpij (Mateusz)
Jak wróci, powiedz: Nie
Niech idzie tam gdzie chce
Oj, głupi ty, głupi ty

[Zwrotka 2: Vito Bambino]
Jesień już, już palą chwasty w sadach
I pachnie zielony dym
Jesiеń już, gdy zajrzę do sąsiada
Pytają mnie, czy jestem z kimś
Widziałam biały ślub, idą święta
Niе słyszałam z daleka słów
Może rosną im już pisklęta
A garniak tego typa, uszyty jest z moich snów
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?