0
Kilku dzieciaków - Pięć Dwa
0 0

Kilku dzieciaków Pięć Dwa

Kilku dzieciaków - Pięć Dwa
[Refren: Hans]
Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem
Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem
Tak w środku, my wszyscy, jesteśmy nimi też
Tak w środku, jesteśmy, jesteśmy nimi też

[Zwrotka 1: Hans]
Jeden to pener, drugi nieśmiały
A trzeci jest z biednej rodziny
I tego dnia akurat każdy miał powód
By wyjść – z dala od wszystkich
Bóg się przechadzał w tym samym miejscu
Na murku tuż za śmietnikiem
No bo jak wytłumaczysz że trzy inne światy
Dziś mówią jednym językiem?
Przy pierwszym spotkaniu prawie się bili
Patrzyli na siebie spode łba
Każdy z nich nosił głębokie rany
Wynieśli je z domu w zaciśniętych zębach
To nie ich wina cały ten gniew
To brak pewności siebie
I każdy z nich w inny sposób i na każdym kroku
Chce dowieść że ma znaczenie
W samoocenie gdy opluwasz w lustro
Powtarzając sobie że jesteś jak gówno
To trudno jest wyjść na prostą
Ciągła agresja jest Twoją ripostą
Zdarzają się cuda i taki się zdarzył
Bo nie może to być przypadkiem
Że Ci najbardziej poobijani
Podnieśli się z gruzów i zajęli rapem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?