[Refren]
Co się stało z tymi, którzy byli przy moim boku?
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku
Dla nich rap, ale teraz świat jest szybszy, bo
Pieniądz i czas to najwięksi terroryści
Co się stało z tymi, którzy byli przy moim boku?
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku
Dla nich rap, ale dzisiaj hajs was niszczy, bo
Pieniądz i czas to najwięksi terroryści
[Zwrotka]
Gdy patrzę w przeszłość, tamte stare czasy jakby retro
Ilekroć niszczę to, co jest naszą kolebką, myślę
Nie chcąc wracać, chcąc pamiętać
Teraz wszyscy w pracach, teraz w czystych sercach
Strata, wiesz, kiedyś tańczyli electro tutaj
Wiesz, kiedyś tam byli, dziś nie chcą słuchać
Dziś przyszłość klaruje się kiepsko
Moja była je dropsy na imprezach techno
Dziś przyjaźnie stopniały jak lód tuż przed wiosną
Luz? Jaki luz? Jeden zwariował przez wojsko już
Ta, nie wiem, co będzie z bratem
Nie wiem, czy to dobrze, że zaczął przygodę z rapem
Nie wiem, kiedyś miałem tu przyjaciół, wiem o tym
Kiedyś – dzisiaj nic nie znaczą, wiem o tym
Kiedyś wolni, zawsze mieliśmy się z czego cieszyć
Dziś zniknęły z naszych twarzy beztroskie uśmiechy
Czas się śpieszyć, co? A nie w zdjęciach szperać
Pamiętam go, jak pił ze mną browar, dzisiaj wszył Esperal
Yo! Jak ten czas zleciał
Będzie dobrze, ta, będzie dobrze dzieciak!
Co się stało z tymi, którzy byli przy moim boku?
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku
Dla nich rap, ale teraz świat jest szybszy, bo
Pieniądz i czas to najwięksi terroryści
Co się stało z tymi, którzy byli przy moim boku?
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku
Dla nich rap, ale dzisiaj hajs was niszczy, bo
Pieniądz i czas to najwięksi terroryści
[Zwrotka]
Gdy patrzę w przeszłość, tamte stare czasy jakby retro
Ilekroć niszczę to, co jest naszą kolebką, myślę
Nie chcąc wracać, chcąc pamiętać
Teraz wszyscy w pracach, teraz w czystych sercach
Strata, wiesz, kiedyś tańczyli electro tutaj
Wiesz, kiedyś tam byli, dziś nie chcą słuchać
Dziś przyszłość klaruje się kiepsko
Moja była je dropsy na imprezach techno
Dziś przyjaźnie stopniały jak lód tuż przed wiosną
Luz? Jaki luz? Jeden zwariował przez wojsko już
Ta, nie wiem, co będzie z bratem
Nie wiem, czy to dobrze, że zaczął przygodę z rapem
Nie wiem, kiedyś miałem tu przyjaciół, wiem o tym
Kiedyś – dzisiaj nic nie znaczą, wiem o tym
Kiedyś wolni, zawsze mieliśmy się z czego cieszyć
Dziś zniknęły z naszych twarzy beztroskie uśmiechy
Czas się śpieszyć, co? A nie w zdjęciach szperać
Pamiętam go, jak pił ze mną browar, dzisiaj wszył Esperal
Yo! Jak ten czas zleciał
Będzie dobrze, ta, będzie dobrze dzieciak!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.