[Zwrotka 1: Filipek]
Wokół dup, wkurwiających jak Poltergeist
Jestem znów, w opcji jebie mnie świat
A wszędzie cug, mam wrażenie, że ten kraj pije
A ja jestem kretynem, gdy miarkuję kreatynę
Nie wiem komu rapuję - nowym czy starym fanom
Ci nowi chcieli bangiery, starzy się o to wkurwiają
Wolę muzę, nie związek
Nie pytaj czy wrócę
Bo choć leciałem bokiem
Jestem wierny jednej sztuce, hej
Wciąż nie zarabiam konkret
Starzy znajomi jakoś patrzą na portfel mi
Się ujebało, że ciągle tonę w długach
I z przyzwyczajenia pytam czy mają mi kopsnąć szluga, hej
Pierdolę twoje melo, twoje zejścia
Wszyscy na biało tak jak kiedyś Skepta
Już nie wiem fighter czy raper
Straciłem pamięć o błędach
Przez te ciosy na japę

[Refren: Filipek]
Gdy cały świat ma dragi w swych żyłach
Gdy cały czas mam ochotę zabijać
Bądź dla mnie mała jak melatonina
Bo nie wytrzymam, już nie wytrzymam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?