0
Hipochondryk - 834 (Ft. Niger & Tomson)
0 0
Hipochondryk - 834 (Ft. Niger & Tomson)
[Hook - Tomson] x2
Dajcie mi spać, nie ma dzwonienia do mnie
Wczorajszego dnia nie mogę sobie
Przypomnieć
Balet był nice i kołdry z głowy nie ściągnę
Zachorowałem ziom
Na hipochondrię

[Verse 1: VNM]
Niedziela przedłużyła się niespodziewanie, tak, że mam poniedziałek
Dziś będzie dogorywanie, tak wóda ta kopie w banie
Pójdę do korpo, będę biedny
Nawet na parapecie, żelazko zerka na koszulę, do mnie szczerzy zęby
"Ni chuja, nigdzie nie jadę"
Korpo opłaca mi medicover i dziś odjebię tę dziecinadę
Mój menedżer słyszy dźwięk w telefonie -
On już kurwa dobrze wie po co dzwonię, informuje o mojej chorobie
L4 przyniosę za dwa dni, dobrze, że korpo się o moje zdrowie tak martwi
Skacowany idę do lekarza, zgadniesz do którego?
Zapamiętaj sekret skurwysynu - zawsze do innego
Przedtem ojeb tuńczyka, pytasz mnie czy warto?
Warto, będziesz jebał rybami, nie alko
Nie żuj gumy, to zdradzi cię, pytasz mnie czy warto?
Warto, ci lekarze pijakami gardzą
"Dzień dobry pani doktor, nie jestem chory, mój świat jest piękny
Mam dwie prace, za to harmonogram napięty
W tygodnie siedzę w banku, w weekendy gram koncerty
Wieczorem piszę teksty, kurwa mać jestem najlepszy!"
"Chwileczkę, czy oby pan nie przemęczony?"
"Pani doktor, jestem wyczerpany nie zmęczony!"
"W takim razie dam zwolnienie do środy, niech pan się nie wypala"
"Dziękuję"; idę do domu, odpalam browara, nara!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?