0
Szczęścia milimetr - O.S.T.R.
0 0

Szczęścia milimetr O.S.T.R.

Szczęścia milimetr - O.S.T.R.
[Zwrotka 1]
Życiem zarażam jak wirus
Jestem chory ziom
Gdzie nie spojrzysz, epidemia pod sam horyzont
Długie noce, krótkie dni na trasie z homilią
Z buta wbijam się po swoje niczym Holly Holm
W drodze po szczęście
"Ciernie i róże", krew na czole; Herbert
Mam w sobie ziemię, ogień, wodę, powietrze
Kocham co robię, w swoim żywiole tętnię
Tworzę rzeczywistość, okradając z marzeń sny
Podróż między wymiarami, senny paraliż
Jakbym mógł do rzeczy niemożliwych złamać szyfr
Głodny przygód, woli walki, mów mi Faramir
Tyle za nami, tyle przed nami
Myślę, patrząc na rodzinę, dałbym wszystko im
Tyle za nami, tyle przed nami
Spokój, cisza, tego za nic nie zamieniłbym

[Refren]
Kocham życie, gdy płynę leniwie spojrzeniem, widząc nieba blask
Wszystkie te chwile, co tworzą sentyment
Aby znów się zatrzymał w naszych sercach czas
Szczęścia milimetr, wystarczy mi tyle
Nie chcę nic ponad to, co mi zesłał świat
To szaleństwa przywilej, żeby mieć w sobie siłę, przełamywać słabości, chwytać w żagle wiatr
Kocham życie, gdy płynę leniwie spojrzeniem, widząc nieba blask
Wszystkie te chwile, co tworzą sentyment
Aby znów się zatrzymał w naszych sercach czas
Szczęścia milimetr, wystarczy mi tyle
Nie chcę nic ponad to, co mi zesłał świat
To szaleństwa przywilej, żeby mieć w sobie siłę, przełamywać słabości, chwytać w żagle wiatr
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?