0
Na powierzchni - Peja
0 0

Na powierzchni Peja

Na powierzchni - Peja
[Intro]
Rychu Peja SoLUfka
L.A., White House
Na powierzchni, tak

[Zwrotka 1]
Stary wyga rapu, wciąż się param tym rzemiosłem
Nadal Charlie Charlie jak u Ani Dąbrowskiej
Nadal jest postęp, bo ja sam odczuwam progres
Nowy rok i nadzieje na najlepszy w życiu okres
Siedzę wygodnie i planuje swoją przyszłość
Piszę tekst o tym jak będzie, a nie o tym jak było
Grzeszne życie się skończyło, teraz Richie na powierzchni
Z dala od bez sensu życia codziennego, wierz mi
Że się odechciewa bytu, który pozbawia godności
Z dala od złości, próżności i samotności
Ja spragniony tej miłości, bo tak bardzo jej pragnąłem
W hektolitrach gołdy utopiony, tak płynąłem
I sam nie wiem skąd wziąłem tę siłę, by się zatrzymać
Widocznie w tym wrażliwcu drzemie niespożyta siła
Chcę żyć, bo kocham życie, chociaż chciałem je zrujnować
To wychodzę na powierzchnię z Boską pomocą, zobacz

[Refren]
I wychodzę na powierzchnię, bo na dnie nie było nieźle
Chcesz to w syfie grzęźnij, ja ci powiem – nie ugrzęznę
Zwykły śmiertelnik, który błądził, dziś to pewne
Że wychodzę na powierzchnię i czuję się z tym świetnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?