[Intro]
Ej, ej, ej, vkie
Ej, ej, ej
[Zwrotka 1]
Chciałbym być na nowo dzieckiem
Trzymać cię za rękę, częściej
Oczy już nie budzą dumy, ale wywołują presję
Co dzień bliżej trumny, ale nie, nie jeszcze
Serio chuj mnie obchodzi co słychać w mieście
U mnie słychać przester, Łukasz flexer
Ja szukam zimno, ciepło, jest coraz cieplej
Choć jest coraz gorzej
Twoja suka leci, założę jej obrożę
Nie ma miejsca dla Was tu w moim obozie
Jak mnie widzą gdzieś tam, mówią mi "O Bożę"
"Przecież ty rapujеsz! Weź zarapuj, proszę"
Ja będę szczęśliwy jak już zbiję flotę
Pierdolę te groszе, mówię o kokosie
To jest kwestia tego jaką przyjmiesz pozę
[Bridge]
Na głośnikach Pezet i ja dzisiaj dokładnie rozumiem wszystko co on widział
Się nie ogarniesz to masz przypał, się nie ogarniesz to jest lipa
Nie chcę mi się słuchać Ciebie, no bo nie potrafisz już nawet mnie zaskakiwać
Jesteś jakaś inna, jakaś dziwna, zwykła dziwka, oooh
Goni nas czas no i goni nas stres
Wszystko co damy to, to wszystko zjesz, zjesz
Ej, ej, ej, vkie
Ej, ej, ej
[Zwrotka 1]
Chciałbym być na nowo dzieckiem
Trzymać cię za rękę, częściej
Oczy już nie budzą dumy, ale wywołują presję
Co dzień bliżej trumny, ale nie, nie jeszcze
Serio chuj mnie obchodzi co słychać w mieście
U mnie słychać przester, Łukasz flexer
Ja szukam zimno, ciepło, jest coraz cieplej
Choć jest coraz gorzej
Twoja suka leci, założę jej obrożę
Nie ma miejsca dla Was tu w moim obozie
Jak mnie widzą gdzieś tam, mówią mi "O Bożę"
"Przecież ty rapujеsz! Weź zarapuj, proszę"
Ja będę szczęśliwy jak już zbiję flotę
Pierdolę te groszе, mówię o kokosie
To jest kwestia tego jaką przyjmiesz pozę
[Bridge]
Na głośnikach Pezet i ja dzisiaj dokładnie rozumiem wszystko co on widział
Się nie ogarniesz to masz przypał, się nie ogarniesz to jest lipa
Nie chcę mi się słuchać Ciebie, no bo nie potrafisz już nawet mnie zaskakiwać
Jesteś jakaś inna, jakaś dziwna, zwykła dziwka, oooh
Goni nas czas no i goni nas stres
Wszystko co damy to, to wszystko zjesz, zjesz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.