[Zwrotka 1: Sztoss]
Boże mnie chroń bym nie był sam
Schowaj tą broń, to niewypał
Dookoła węże, tylko fałsz
Coraz mniejsza jest ekipa
Boże mnie chroń bym nie był sam
Czuję złość, czuję strach
Krew i pot częścią tego
Tu jest duszno, chcę wyjść na zewnątrz
Wyjść na zero, przestać gonić bo oczu pełno
Obserwują mnie, ciągle śledzą
Muszę przestać, muszę przestać, wiem to
Muszę zwolnić, wiem to
Ciągle szukają i węszą
Mam ich na plecach
Nie do zmierzenia tętno
A trzeba robić peso
Uważam, chcą mnie zepchnąć
Trzaski przez telefon
Zapraszamy w moją codzienność
Boże mnie chroń
[Refren]
Nie wiem już jak zatrzymać się
Nie wiem już
Nie wiem już jak zatrzymać się
Nie wiem już, nie, nie, nie
To jest silniejsze ode mnie
Boże mnie chroń bym nie był sam
Schowaj tą broń, to niewypał
Dookoła węże, tylko fałsz
Coraz mniejsza jest ekipa
Boże mnie chroń bym nie był sam
Czuję złość, czuję strach
Krew i pot częścią tego
Tu jest duszno, chcę wyjść na zewnątrz
Wyjść na zero, przestać gonić bo oczu pełno
Obserwują mnie, ciągle śledzą
Muszę przestać, muszę przestać, wiem to
Muszę zwolnić, wiem to
Ciągle szukają i węszą
Mam ich na plecach
Nie do zmierzenia tętno
A trzeba robić peso
Uważam, chcą mnie zepchnąć
Trzaski przez telefon
Zapraszamy w moją codzienność
Boże mnie chroń
[Refren]
Nie wiem już jak zatrzymać się
Nie wiem już
Nie wiem już jak zatrzymać się
Nie wiem już, nie, nie, nie
To jest silniejsze ode mnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.