[Intro]
Nie ale właśnie więcej ??? tego
Kurwa takiego newschoolu
To jest po staremu, czegoś wiesz jak?
Takiego kurwa...
Świeżo bardziej świeżo.-Ty Opał słuchaj
Ja pierdziele jakby zrobić perkę
Z otwierania energy drina? -
- Co ty dupisz dasz radę takie coś zrobić? -
- No wiesz możemy zobaczyć jak to wyjdzie
[Zwrotka 1: Opał]
Odpierdala mi ale nie mówimy
Bo to tylko Ci co chcą mieć mój styl
A plecy to ich ulubione miejsce
Bo nikt nigdy Ci tego nie powie w ryj
I po co ta gadka? Po co ta mowa?
Po co te dissy, fejmy, kontakty
I cała ta rap gra jest tak żenująca
Że nawet glamrap przekształca fakty
Im się to nie podoba
Boli ich to że ktoś może tak długo trwać w tym
Patrz jak ludzka stonoga
Jeden drugiemu dupę zaliże na śmierć
Co to za łak? Co to za łak?
Do tego głos ma jak pizdeczka
Wnet granat, zawleczka - jeb
Moom w piekle, jestem piekłem
Piłeś z panem krew dziecięca
Nie zaprzedam duszy diabłu
Bo go kurwa na nią nie stać
Jestem jego wysłannikiem
Diabła synem z góry Synaj
Nie zamieniam wody w wino
Zamieniam w energy drina
Bęk, aha, jak to w ogóle jest możliwe
Ze ten szczyl co jeszcze wczoraj nim był
Dziś pokazuje flow straszliwe
Oni wciąż pytają i pytają cicho
Zamknąć gęby, jak zaczęło się to cicho-ciemni
Nie ale właśnie więcej ??? tego
Kurwa takiego newschoolu
To jest po staremu, czegoś wiesz jak?
Takiego kurwa...
Świeżo bardziej świeżo.-Ty Opał słuchaj
Ja pierdziele jakby zrobić perkę
Z otwierania energy drina? -
- Co ty dupisz dasz radę takie coś zrobić? -
- No wiesz możemy zobaczyć jak to wyjdzie
[Zwrotka 1: Opał]
Odpierdala mi ale nie mówimy
Bo to tylko Ci co chcą mieć mój styl
A plecy to ich ulubione miejsce
Bo nikt nigdy Ci tego nie powie w ryj
I po co ta gadka? Po co ta mowa?
Po co te dissy, fejmy, kontakty
I cała ta rap gra jest tak żenująca
Że nawet glamrap przekształca fakty
Im się to nie podoba
Boli ich to że ktoś może tak długo trwać w tym
Patrz jak ludzka stonoga
Jeden drugiemu dupę zaliże na śmierć
Co to za łak? Co to za łak?
Do tego głos ma jak pizdeczka
Wnet granat, zawleczka - jeb
Moom w piekle, jestem piekłem
Piłeś z panem krew dziecięca
Nie zaprzedam duszy diabłu
Bo go kurwa na nią nie stać
Jestem jego wysłannikiem
Diabła synem z góry Synaj
Nie zamieniam wody w wino
Zamieniam w energy drina
Bęk, aha, jak to w ogóle jest możliwe
Ze ten szczyl co jeszcze wczoraj nim był
Dziś pokazuje flow straszliwe
Oni wciąż pytają i pytają cicho
Zamknąć gęby, jak zaczęło się to cicho-ciemni
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.