0
CZŁOWIEK CZYNU - HAŁASTRA (Ft. Kukon)
0 0

CZŁOWIEK CZYNU HAŁASTRA (Ft. Kukon)

CZŁOWIEK CZYNU - HAŁASTRA (Ft. Kukon)
[Zwrotka 1: Kwiatek HAZE]
Za małolata miałem Action-Mana, koszulkę Zidane'a i słuchałem Eminema
Młodociana hustlerka i ta waluta w kapslach, oddajesz jak przegrasz
Życie to ruleta, starsza koleżanka zachorowała, odeszła
A ten z drugiego piętra, co wpierdolił się w brauna, miał trochę więcej szczęścia
Ja poznawałem abecadło, a potem tajniki, zżerała mnie ciekawość
Ale miałem drogę własną, wszystkie te rozkminki do dzisiaj mnie prowadzą
Raz na wozie, raz na skłocie, a ja nadal szpącę, do systemu ad vocem
Czasy są gorące, jak na dzikim zachodzie, ja nie jestem bandziorem
Ja tu powolutku, po swojemu, po cichutku, z uporem robie dzieło
Po buchu widziałem całe spektrum, byłem w łóżku z euforią i depresją
I nie zmrużyłem oka
Myśle o kolejnych krokach
O kolejnych golach, jak Aleksander Doba
Moja droga nie musi ci się podobać
Mówią wraca karma, tak się mówi, ale to nie prawda
Bo najgorsza łajza ma tu farta, a poczciwinie tu nie spada manna wciąż
Ciągle pada, dookoła ten koślawy landszaft
Ale ciągle pressing ja i braciak, wysoko ambicje, niczym K2

[Refren: Kukon]
Ja nie jestem bandziorem i nie żyję już na streecie
Ale dobrze pamiętam, jak to było mieć pod górkę
Jestem człowiek czynu, dla ciebie jak nauczyciel
Czasami jak starszy brat, albo dobry kumpel
Zrobię jeszcze parę stów, zanim usnę
Jeszcze zerwę parę róż, zanim uschnę
Nienawidzisz mnie, to cóż, pewnie słusznie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?