[Refren]
Życie sypie rany solą, solą
My musimy odnaleźć tą siłę w sobie by żyć
Chociaż tak kurewsko bolą, tak bolą
Ty zaciśnij zęby bracie siostro i dalej idź
Kali Kali często ma problemy, każdy ma problemy
Te pieprzone problemy dodają sił
Głupcy gadają że YOLO, YOLO
A ja zbieram doświadczenia tak już z dziesiątek żyć
[Zwrotka 1]
Mówią żyje się raz, ta prawda nie prawda
Mówią idź po ten hajs, nawet do czarnego bagna
Morda bo wyjmę pas, skarcę durnego klauna
Daję ci czysty blask a i tak zgarniam to złoto jak Jagna
Znów zagram dla tych w łagrach , co im los i codzienność nie bangla
Tu na faktach dla was rap gra gdy upadniesz on będzie jak płachta
Gruby Maybach czy Bla Bla, jedz tak by nie skończyć na bagrach
Ciało w zadrach to nie makabra , niech wystrzeli fanga rozjebie zły background
Czym tu oddychać gdy system odcina tlen
Zazdrość i pycha znów przygrywa pogrzebowy tren
Przegrane życia w korowodzie tam gdzie czyha cień
Unieś się nad tym jak w kosmosie Lem
Nikt nie chce zdychać w obliczu morderczych cen
Gdy pusta micha życie smakuje jak w gardle cierń
Znów ktoś mnie pyta jak ma przeżyć tu kolejny dzień
Jak masz ambicje ej weź coś zmień
Życie sypie rany solą, solą
My musimy odnaleźć tą siłę w sobie by żyć
Chociaż tak kurewsko bolą, tak bolą
Ty zaciśnij zęby bracie siostro i dalej idź
Kali Kali często ma problemy, każdy ma problemy
Te pieprzone problemy dodają sił
Głupcy gadają że YOLO, YOLO
A ja zbieram doświadczenia tak już z dziesiątek żyć
[Zwrotka 1]
Mówią żyje się raz, ta prawda nie prawda
Mówią idź po ten hajs, nawet do czarnego bagna
Morda bo wyjmę pas, skarcę durnego klauna
Daję ci czysty blask a i tak zgarniam to złoto jak Jagna
Znów zagram dla tych w łagrach , co im los i codzienność nie bangla
Tu na faktach dla was rap gra gdy upadniesz on będzie jak płachta
Gruby Maybach czy Bla Bla, jedz tak by nie skończyć na bagrach
Ciało w zadrach to nie makabra , niech wystrzeli fanga rozjebie zły background
Czym tu oddychać gdy system odcina tlen
Zazdrość i pycha znów przygrywa pogrzebowy tren
Przegrane życia w korowodzie tam gdzie czyha cień
Unieś się nad tym jak w kosmosie Lem
Nikt nie chce zdychać w obliczu morderczych cen
Gdy pusta micha życie smakuje jak w gardle cierń
Znów ktoś mnie pyta jak ma przeżyć tu kolejny dzień
Jak masz ambicje ej weź coś zmień
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.