[Zwrotka 1]
Ciągnę za rękawy, zniknąć chce
Blada z biała ścianą zlewam się
I widzę cie
Te same oczy, ten sam głośny śmiech
Mrugam parę razy, w uszach dźwięk
To serce mocno wali, wzburza krew
I widzę, nie
Nie ciebie, kolejny przyśnił się
[Refren]
Oni tańczą
Piją, walczą
Idę do nich
Idę do nich z pełną szklanką
Jest za jasno
Krzywo, ciasno
Daj mi patrzeć na to tak jak oni patrzą
Na to tak jak oni patrzą
Na to tak jak oni patrzą
[Zwrotka 2]
W za wysokich butach chwieją się
Żarty jakoś bardziej śmieszą je
Są coraz bliżej mnie
Jak chciałabym przez chwile się poczuć tak jak one
Gładkie włosy, z oczu bije blask
Już stopy bose, jeszcze lepiej tak
I mijam je
To nie iskry w oczach, raczej parę łez
Ciągnę za rękawy, zniknąć chce
Blada z biała ścianą zlewam się
I widzę cie
Te same oczy, ten sam głośny śmiech
Mrugam parę razy, w uszach dźwięk
To serce mocno wali, wzburza krew
I widzę, nie
Nie ciebie, kolejny przyśnił się
[Refren]
Oni tańczą
Piją, walczą
Idę do nich
Idę do nich z pełną szklanką
Jest za jasno
Krzywo, ciasno
Daj mi patrzeć na to tak jak oni patrzą
Na to tak jak oni patrzą
Na to tak jak oni patrzą
[Zwrotka 2]
W za wysokich butach chwieją się
Żarty jakoś bardziej śmieszą je
Są coraz bliżej mnie
Jak chciałabym przez chwile się poczuć tak jak one
Gładkie włosy, z oczu bije blask
Już stopy bose, jeszcze lepiej tak
I mijam je
To nie iskry w oczach, raczej parę łez
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.