0
Pink Floyd - Peja
0 0

Pink Floyd Peja

Pink Floyd - Peja
[Intro]
Joł, właśnie tak
SLU Gang
Rychu Peja
Joł, właśnie tak
SLU Gang

[Zwrotka 1]
Trudno jest działać, gdy nikt nie wspiera
Tak powstawała ta scena (siema)
Dziś dylematy wydać dwie czy jedną
Podstawą jest niezależność
Mawiali, że przeszedł piekło, niejedno
Z tych zdarzeń ukształtowało dzieciaka
Życie pod prąd nie było komedią, bo często chciało się płakać
Goryczy czara przelana nie raz
Chciałem brać rewanż za niepowodzenia
Z czasem wprowadził coraz więcej zmian
Nie kalkulując czy będziesz doceniał
Czar czarnej kawy z przelewu, poranek
Do tego włoska melodia
Nie trzeba tripu na koniec świata, bo Polska w sumie mistrzowska
W rapie wciąż szczery i nie, że Fryderyk, i że Popkilery
Szemrane deale, co drugi kumpel to juz emeryt
Ja wciąż przeżywam swoją wielką chwilę
Cos tam zrobiłem, cos nabroiłem
Żyć po swojemu - dewizą od lat
A mój kapitał to grube linie
Wszedłem w dewizy nim wjechał crack
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?