[Zwrotka 1]
Nie znam miejsca, gdzie mogę mieć miejsce
Moje drinki, jak moje myśli - trochę ciemniejsze
Paru OGs, parę kobiet - robi się gęsto
Kto mnie kocha, kto jest ze mną tylko dla fejmu?
Kto mi pomoże, jeśli stracę wszystko? Kto wtedy będzie?
Kto mi pomoże, jeśli będę żebrał, a nie jeździł Rangem?
Mam przegnity umysł, zapraszam ciebie do wnętrza
Boję się, że skoczę, dlatego nie wchodzę na wysokie piętra
Potrzebuję przerwy, zniknę po tej płycie i przemyślę swoje błędy
Albo znowu wsiądę najebany w moją furę
I napiszę tamtej małej, że za pół godziny będę
Pierdolę tę scenę, nie porównuj tych raperów do mnie
Ja wpierdalam refrenem twoją karierę
I nie lubię przechwalania, bo to zwykle jest żenada
Ale kurwa mordo, już teraz powiedzmy sobie szczerze
Jesteś głupszy od Gustawa
Mam raperów na DM'ie, którzy na mnie pierdolą w tych kolorowych kuluarach
Każdy myśli, że jest cwany i że robi wielki biznes
Ja chcę umrzeć prawdziwy, oni żyją na kolanach
Wszyscy boją się, że stracą forsę, jeśli zajmą stanowisko w jakiejś sprawie i wciąż milczą jak ofiary
A my staramy się zmienić coś w tym kraju
Oraz sprawić aby dzieci nie musiały walczyć ze sobą jak starzy
Mogę mieć wyjebane, śpiewać o pieniądzach
Ze zjebami klepać się po plecach oraz palić trawę
Walić z nimi kokę, stukać się wódeczką
Obgadywać plecy, a następnie im podawać grabę
Mam połamane skrzydło, na ramieniu siedzi diabeł
Na drugim siedzi anioł, obok siedzi mój przyjaciel
Błagam obiecaj, że mnie nie zdradzisz
Wszyscy prawdziwi zginęli, bracie jesteśmy ostatni
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.