[Intro]
Jezu Chryste, Kubi!
[Zwrotka 1: Major SPZ]
Brudny świat, jasne cele, jestem wolny, opuszczam celę
Trzymam kurs, płynę przed siebie, chcesz mnie zmienić? Proszę zejdź na ziemię
Widziałem wiele już na tych ulicach, piękni smutni ludzie, zmieniają oblicza
Nie mają zdania i swojego życia, za plecami wypytują o mnie jak policja
Bardzo boli ich, że mam gest, zazdrosne rury liczą mój cash
Dwieście gram złota, nowiutki dres, środkowy palec, wiesz co? Pierdol się
Nie radzą sobie, zjada ich stres, ich szmule chcą, żebym ruchał je
Zamiast czekać na to, aż zrobię coś źle, lepiej idź do domu i pilnuj jej
SPZ, ZS na tablicach, wrzucam szósty bieg, zapierdalam jak Kubica
Pełen bak paliwa, opuszczona szyba, Major na głośnikach (W ich oczach panika)
Zegar głośno tyka, ładunki podłożone, jakby ktoś się pytał, to idę po swoje
Zaraz nowa płyta, ładuję naboje, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, koniec
[Refren: Szpaku]
Nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (Nie, nie)
Nie mów mi jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
Nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (Nie, nie)
Nie mów mi jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
Jezu Chryste, Kubi!
[Zwrotka 1: Major SPZ]
Brudny świat, jasne cele, jestem wolny, opuszczam celę
Trzymam kurs, płynę przed siebie, chcesz mnie zmienić? Proszę zejdź na ziemię
Widziałem wiele już na tych ulicach, piękni smutni ludzie, zmieniają oblicza
Nie mają zdania i swojego życia, za plecami wypytują o mnie jak policja
Bardzo boli ich, że mam gest, zazdrosne rury liczą mój cash
Dwieście gram złota, nowiutki dres, środkowy palec, wiesz co? Pierdol się
Nie radzą sobie, zjada ich stres, ich szmule chcą, żebym ruchał je
Zamiast czekać na to, aż zrobię coś źle, lepiej idź do domu i pilnuj jej
SPZ, ZS na tablicach, wrzucam szósty bieg, zapierdalam jak Kubica
Pełen bak paliwa, opuszczona szyba, Major na głośnikach (W ich oczach panika)
Zegar głośno tyka, ładunki podłożone, jakby ktoś się pytał, to idę po swoje
Zaraz nowa płyta, ładuję naboje, ta, ta, ta, ta, ta, ta, ta, koniec
[Refren: Szpaku]
Nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (Nie, nie)
Nie mów mi jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
Nie, nie, nie, znów zabija mnie stres
Życie pędzi, ja nie, proszę nie zmieniaj mnie (Nie, nie)
Nie mów mi jak mam żyć i co robić
W moim bardzo małym świecie, nie ma kurwa twojej drogi
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.