[Intro]
Muzyka, muzyka
Dla wielu z nas jest ona ukojeniem
Dla wielu z nas jest lekiem

[Zwrotka 1: Sokół]
Mamy tak dużo problemów, a szansę tylko być może jedną
Mieszanka bólu i tlenu w czaszce, spowolnione tętno
Do tego szybkie tempo, czas zabije każde piekło
Ale do tego czasu ból zakryje każde piękno
Ty zabij ból nim on zabije cię tu, weź go pierdol
Życie jak sznur oplata szyję ci znów szorstką pętlą
Jakie masz leki, co dziś na ciebie zadziała, przetnie liny?
Zabije lęki, coś dla duszy i ciała (odlecimy)
Nie chcę apteki, chcę żebyś tu została dni, godziny
Zza szyby dźwięki zepsutego miasta, my leżymy
Prosisz mnie żebym ci mówił cokolwiek, spokojnie, wolno
Patrzysz mi w oczy jak dziecko w ogień, a przechodnie mokną
Jak cię poznałem miałem 11 lat, może trzydzieści
Nie pamiętam bo zakrzywia się czas gdzieś i
Ty leczysz mnie, ja leczę ciebie, miasto nie śpi
Jesteś muzyką, nie wiesz, ze zabiłaś całą śmierć mi?

[Cuty: DJ B]
Wiem, że dzięki tobie, azyl jest blisko
Znam to uczucie, nie jest mi obce
Przestaje istnieć żal i gniew
Czuję jak wolno bije mi serce
Dotyk twój, cały świat jak w kolorach tęczy
Mieni się, staje czas i znikają lęki
Znikają wszystkie przyziemne sprawy i jest mi dobrze
Znam to uczucie, nie jest mi obce
Przestaje istnieć żal i gniew
Myśli mam czyste, czuję przyjemność
Dotyk twój, cały świat jak w kolorach tęczy
Mieni się, staje czas i znikają lęki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?