0
​​jesienne demony - Kartky
0 0

​​jesienne demony Kartky

​​jesienne demony - Kartky
[Intro: Dariusz Odija (Gaunter o'Dim)]
Listopad nadchodzi jak słońce
Już szybciej na niebie jest ciemno, to wrony
Przez trakt sunie riksza o czerwonych liściach
A za nią jesienne demony
"Dokąd to?" - zapytał chłopca przechodzień, odziany w płaszcz z cienkiego skaju
Z brodawką na czole i brodą w kolorze tak czarnym jak z ciepłego kraju
Milczałem przez chwilę, a w rękach ściskałem tom Hłaski "Następny do raju"
Nie wiem już dokąd, lecz wiem, gdzie nie idę
Nie wracam do domu na skraju
Napisałem księgę o mroku i pięknie
A liście opadły nazajutrz
Ani słowa więcej, nie będzie jak wcześniej
Spotkamy się na balu
W piekle...
A gdy znów daleko od lata, znów za daleko od domu
Twój koszmar powraca jak w najgorszych latach
Gdy chciałeś się wyrwać z jej szponów
I śnieg już powoli opada
My we mgle jak ślepi z wyboru
Ja czuję jak ciemność się skrada... i czują, że idą
To Księga Jesiennych Demonów
Zamknij oczy (oczy, oczy, oczy, oczy)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?