Benz-Dealer Quebonafide

[Refren]
Mój Benz-Dealer, mój Benz, Benz-Dealer
Benz-Dealer, mój Benz, Benz-Dealer

[Intro]
Wiem na czym tu życie spełza
Umiem uczyć się na błędach
Czytam gdzieś, że Que się przećpał
Dzwoni do mnie dealer Benza

[Zwrotka 1]
I w moich kontaktach to jedyny dealer
Oznaczony gwiazdką, nie goni pod klatką
Choć dla mnie najlepiej wyposażył linię
Przebyłem tę drogę przez wille i squoty
Tu luksus wyleczy Cię z każdych kompleksów
A pieniądz tu działa jak silny narkotyk
Bo każdy tu chce tylko jego i sеksu

[Refren]
Mój Benz-Dealer, mój Bеnz, Benz-Dealer
Benz-Dealer, mój Benz, Benz-Dealer
Benz-Dealer, mój Benz, Benz-Dealer
Benz-Dealer, mój Benz, Benz-Dealer

[Zwrotka 2]
Poświęciłem się jak jebany kamikaze
Gram sobie w węża, moją old-schoolową Nokią (że, co?!)
Dzwonią do mnie dealerzy Benza, nie browniarze
Wszystko ma kolor jak na harajuku w Tokio
Moja mała niczego nie chciała
Dlatego z salonu dziś wyjeżdża S-ką
I tego ciągle nam mało
Coś tam gadają, że to wykastrowało mnie
A pierdolę bariery tak samo, karierę tak samo
Tę sztukę tak samo też
Wokół tyle zła...