0
Żółty humor - Oki
0 0

Żółty humor Oki

Żółty humor - Oki
[Intro]
Oki, trochę się pozmieniało

[Refren]
Ciągle modle się za grzechy swoje
W głowie mam tylko kolejny projekt
Jak będzie nudno wyciągnijmy z szuflad gaming toye
Ty mała to kitraj bierzmy hurtem to jak paper rolle

[Zwrotka 1: Oki]
Ja, ja, ja, ja
Ja nie chce burzyć relacji
Karę to miałem jak daleko miałem do Ciebie
Trochę tej spacji, trochę empatii
Trochę gorzkiego życia mi wyszło
Mówię Oskar ty się przyzwyczaj, bo raz już było i prysło
Ja ciągle dotykam chodnika podeszwą, która po czasie się zdziera
Nie ma, wokół tego co mi zdarło ją
Kiedyś to nos w problemach
Gdy dotykałem na ślepo tego czego nie powinienem, to bywało dziwne jak Niemena świat, ale znasz już to
Jest to, jest to piękne, piękne
Takie jak kwiatki, kwiatki
Bije mi werbel, werbel
Nie znam już matni, matni
Zdałem maturę, turę
Teraz mam swoją, mo-moją
Czuje ze frunę, frunę
Gdy bity koją, koją
Wbije się w kojo, w kojo
Ty bujaj głową, głową
Ze mną są głowy, po głowy
Które ci wpoją, po, poją
Że były schody, schody
Już nie na pomoc, ponoć
Dla muzyki jestem dzisiaj plata o plomo, plomo
Błagają pomoc, pomoc
Teraz nie, to nie jest dla nas
Mimo że nie raz się stad wypadało, nie chce wracać
Do chwil, gdy wypadało coś poskładać
Wolałem iść na ławkę z mordą moją - świat pobadać
Przynajmniej cieszę się że nie zabija mnie chęć do sławy
Że nie zabija mnie sen od kawy
Ty nie zabijasz mnie, nie zabijam się
Nie chce być już tu, no bo podane na tacy, wszystko
A te fajne fazy, obrazy tworzą mi fajny hip hop
To też jest nasz hip hop
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?